forum.zelow.pl :: Zobacz temat - SPZOZ w Zelowie

seweryna · Stara wyga

Widzę, że marnie z poczuciem humorku u nawzajem się wazelinujących, dostojnych forumowiczów. A Pan C4rtm4n pisząc ile mam lat, chciał mi powiedzieć, że już niedługo umrę? Bo jeśli tak, to lecę po trumnę! Eeech, nie ładnie wypominać kobiecie wiek, a jeszcze „... takiej jak ja.” A gdzie podział się ten wpis czerwony - "KSIĄŻKA SPŁONIE" - bo mi się podobał a już go nie ma?

gemini · Stojąc leżał

Przemówiła ludzkim głosem WoooW

C4rtm4n · Stara wyga

Ja go nie usunąłem najwyraźniej zrobili to moderatorzy mając ku temu powody.

seweryna · Stara wyga

Szkoda, bo to był jedyny post z polotem i klasą, w tym tak "poważnym" temacie dotyczącym "dalszych losów gminnej służby zdrowia". No i był inspirujący, cha...

seweryna · Stara wyga

Wszystkich tych z Państwa, którym podobają się moje wiersze zapraszam do Małpiego Gaju.

seweryn · Plastyczny

Dzień dobry . Temat chyba jednak aktualny nadal .
Odpowiedź na tytułowe pytanie już chyba jasna - agonia i to szybka .
Pani burmistrz zapowiadała rozkwit przychodni a tu jak na razie coraz trudniej dostać się do lekarza i ogólnie zapanował wielki chaos w gminnej przychodni. Dyrektorem miał być prawdziwy menadżer a nie lekarz
( takie były argumenty za zwolnieniem dr. Ożarka ) ale się pani burmistrz odmieniło . Na dyrektora wybrano jakąś pomarszczoną babcię - lekarkę , która lata po przychodni z papierosem w zębach i bluzga na personel . Najgorsze jest jednak to ,że podobno sytuacja finansowa przychodni jest fatalna i będą zwolnienia .Już w marcu część personelu w tym i lekarze - otrzymała wypowiedzenia z pracy . . Dziwi mnie trochę tempo w jakim została rozłożona gminna placówka - bo nie ma jeszcze chyba pół roku nowych rządów . Zwracam się więc z publicznym pytaniem do pani burmistrz - czy tak wyszło przypadkiem , czy tak miało być ,że za chwilę nie będziemy mieli gminnej przychodni. Pytanie tym bardziej aktualne ,że słychać tu i ówdzie pogłoski o szybkiej prywatyzacji .

obserwatorboczny · Miętki

Witam Państwa
Jako ,że jestem pacjentem gminnej przychodni to też głos w temacie zabiorę.
Obawiam się ,że moj przedmówca ma rację - ja także obserwuję z niepokojem jak gminna placówka stacza ię pod wzglęgem jakości opieki i organizacji pracy w przepaść . Aż strach pomyśleć co będzie jeżeli informacje Seweryna ,że zwolnionych zostanie część lekarzy , się potwierdzą . Już teraz jest problem dostać się po południu do lekarza.
Jeszce bardziej niepokoi mnie fakt ,że już od pewnego czasu w kręgach zbliżonych do PSL i Pani Burmistrz Świerczyńskiej mówi się głośno ,że służba zdrowia będzie do przejęcia . Na pewno znajdą się chętni aby na tym dobrze zarobić . Ponieważ nie było powodów dlaczego gmina miała by się pozbyć dobrej i dochodowej placówki - to należało ją trochę podniszcyć co by móc powiedzieć ,że dalej już się nie da funkcjonować i trzeba szybko prywatyzować . Obawiam się ,że dokładnie taki scenariusz jest realizowany od pół roku a radni ( z przewodniczącym komisji zdrowia Kaczmarkiem ) udają ,żę nie wiedzą o co chodzi

gemini · Stojąc leżał

obserwatorboczny napisał:

chichot losu · Miętki

Miałem coś napisać, ale po co. I tak każdy w tej sprawie ma swoje zdanie.

gemini · Stojąc leżał

chichot losu napisał

obserwatorboczny · Miętki

Witam państwa
Chichot losu napisał ,że miał coś powiedzieć ale się powstrzyma .
Uważam ,że słusznie bo co tu można mądrego powiedzieć .
Sytuacja gminnej służby zdrowia jest jaka jest i to co pisałem ja i forumowicz seweryn , to niestety fakty.
Jak się tam bywa chociaż raz w miesiącu to widac ,że stacza sie wszystko po równi pochyłej i nabiera rozpędu. Jakoś za czasów Ożarka nie zdażało sie żeby nie miał kto przepisać recept a pani doktor z warkoczykiem chyba miała zdecydowanie krótsze przerwy w pracy niż ma teraz .
Też jestem ciekaw jak wyglada sytuacja finansowa . Pewnie jednak jest marna bo nikt się nią nie chwali a wszelkie sprawozdania to zostały chyba utajnione przez panią burmistrz. Ciekawe czy taki zakład nie ma obowiązku publikować danych w internecie . Na radnych a zwłaszcza na Kaczmarka bym nie liczył ,że się zajmie tą sprawą . Póki żona ma posadkę w przychodni a on w opiece to będzie siedział cicho i klaskał ,gdy mu każą i głosował jak sobie pani burmistrz życzy.