|
|
|
Wysłany: 14.05.2004, 19:07:45 |
|
|
jagda |
Ostry |
 |

|
Dołączył: 11 Mar 2004 |
|
Posty: 249 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
Hej men! Jestem Dżan i powiem Wam, jakie w tym rokoo miałem kulowe Senksgiving. Tak wogle to se mieszkam na Saucie w Czykago, na Arczer.
Po południu wsiadłem se do mojej kary, a mam takiego wypimpowanego Cywika z sabłuferem, no i pojechałem do dałtałnu. Potem siedziałem trochu na lejku i chciałem isc na bołta, ale nie miałem wogle keszu - tak se pacze do kieszeni a tam same single i kłodry! Normalnie szok. To jade do chaty, żeby wzionść czeka... a w chacie nikogo nie ma - mama robi na domkach a tato na kontraktorce. Ale wyszłem na jarda i pacze, a tu brachol, który jeździ na trokach, akurat wycionga wena z gerydżu i jedzie do kompanii. Złapałem go na kornerze i se mysle, że coś mi pożyczy - a on nie. Siut! Tak se mówie do siebie. Wsiadam do mojego Cywika i jade do siostry - w sumie skul sie juz skończyl, a ona jeszcze była na kampusie. Ale miałem nadzieje, że tam jakieś jej frendy będą, to se myśle - zaszpanuje! Otworzyłem oba okna, mam różne SiDi - takie kulowe bendy z Polski, to wybrałem "Bania u Cygana", zarzuciłem na sabłufer i se jade.
Nagle FAK! Pacze a za mna kapy robią dysko! Chciałem im uciec bo mam stykszyft, ale jednak ich interceptor był szybszy. Mowio mi że na Arczer nie można teraz kruzować i dali mi 50 baksuf tyketu! Ale jade dalej, na Lejk Szor Drajf, nawet nie było trefiku; włonczyem se znowu Banie i se tak jade po hajłeju - luzak. Sanglasy se założyłem, ale nie dało rady jechać bo juz było za ciemno. Ważne, że miałem dużo dżelu na wosach, i duży spojler na tylnej klapie! Do tego taki bejs, że każdy sie oglądal - a co niech wiedzom, że Polaki tesz potrafiom! Zajeżdżam na kampus i każą mi płacić za parkink. Ja oczywiście nie miałem na sobie keszu, to zaparkowałem auto na zołnie - a nie miałem stykjera. Ale myślałem, że dwóch tyketów tego samego dnia to chyba nie dostane. U siostry w rumie nawet nieźle. Najważniejsze, że na desku miała trochu baksów to mi dała tena, żebym miał na wieczór. Chciałem sie trochu pobawić na pardach na Milłokach - no w końcu święto. Tak se myśle, że z kumplami walniemy kilka szatuf, jakiegoś skrudrajwera i będziemy endżojować impreze. Plany ambitne - ale co z realizacją? No więc wychodze na Szerydan, i pacze a tu tyketa rzeczywiście nie było, ale madafaki jedne stołowali mi fure! Nie wiedziałem co robić, to wziołem Si-Ti-Eja i pojechałem na hałs. Nic mi sie nie chciało to wziołem se krótkiego nepa i obudziłem sie następnego dnia o 3 PM. Wziołem siałer, zjadłem lancz - kapuste i kiełbase, wyszedłem na pole i pacze że jedzie kumpel. On kiedys miał wypimpowanego Proba, a teraz kupił Cobre. Pojechalismy na ges stejszyn kupić fajki, a potem do Dżordża. Zjechali sie chopaki to trochu my poczylingowali i było FANTASTIK!
Tak wygląda życie studenckie w Hameryce, a jak w Zelowie
PS. Jeśli czegoś nie zrozumieliście odsyłam do źródła
http://www.luc.edu/orgs/polish/dziennik_akademicki/archives/Grudzien%202001-%20final.pdf
Jak widać trzeba mieć PDF-a  |
|
_________________ to mówiłem ja Jarząbek...  |
|
|
|
 |
Wysłany: 14.05.2004, 22:04:30 |
|
|
Danon |
Adminidewastator |
 |

|
Dołączył: 07 Mar 2004 |
|
Posty: 1036 |
Skąd: 51°46'N - 19°23'E Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
Aleś teraz pojechała....
Nawet czytać się tego nie da oczy łamią się na każdym słowie he he he ale jakoś dobrnołem do końca
jagda napisał: |
Tak wygląda życie studenckie w Hameryce, a jak w Zelowie |
hmmm... w Zelowie nie ma życia studenckiego a szkoda  |
|
|
|
|
 |
Wysłany: 15.05.2004, 09:10:06 |
|
|
jagda |
Ostry |
 |

|
Dołączył: 11 Mar 2004 |
|
Posty: 249 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
Skoro tak, to zmienie pytanko:
Może wspólnie stworzymy słownik zelowskiego slangu
Czekam na propozycje...
PS. a swoją drogą to w Zelowie jest wielu studentów
<za moment przybędzie jeszcze kilku>,
może warto uruchomić "samopomoc studencką"
<w bardzo szerokim znaczeniu>
STUDENCI ZELOWSCY ŁĄCZMY SIĘ  |
|
_________________ to mówiłem ja Jarząbek...  |
|
|
|
 |
Wysłany: 15.05.2004, 13:34:37 |
|
|
zgrzewa |
Stara wyga |
 |

|
Dołączył: 07 Kwi 2004 |
|
Posty: 371 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
zgadzam się na łączenie się studenci wyfruwają z Zelowa i już nie wracją, więc może by stworzyć tu jakieś coś, co by jendak przyciągało nas z powrotem, albo byśmy chociaż mieli co robić , jak wrócimy na weekend, co a może złączmy się my Zelowiacy też w miejscach naszego studiowania, co? Ja np w Wa-wie jestem i czekam na znajomych |
|
|
|
|
 |
Wysłany: 17.05.2004, 18:04:42 |
|
|
romek |
Ostry |
 |

|
Dołączył: 23 Kwi 2004 |
|
Posty: 297 |
Skąd: Londek (UK) Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
Bardzo dobry pomysł
Studenci wszystkich uczelni, łączmy się....
Ale tak wogóle jak zobaczyłem ten tekst Jagdy, to myślałem, że będzie dyskusja o makaronizmach w języku polskim, zwłaszcza angielskich, lub będzie o języku polonii amerykańskiej.
I przypomniał mi się tekst cytowany przez mojego kuzyna, który spędził za wielką wodą 20 lat:
Władziu, luknij no przez łindoł i sprawdź czy kar stoi jeszcze na drajwerze
Pozdrawiam i czekam na dalsze propozycje... |
|
|
|
|
 |
Wysłany: 19.05.2004, 07:37:03 |
|
|
Koefe |
Stojąc leżał |
|

|
Dołączył: 22 Mar 2004 |
|
Posty: 75 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
jagda napisał: |
Może wspólnie stworzymy słownik zelowskiego slangu
|
No rozumiem, że każdy ma swoje własne powiedzenia i przekręty, ale nie cierpię tworzenia slangu na siłę. Każdy ma swój specyficzny język, ale to powinien być "swój" język, a nie jakaś kultura masowa... (co ty Jagda chcesz z Zelowskiej mowy komerchę zrobić... A najgorsze wg. mnie są zangielszczenia. |
|
|
|
|
 |
Wysłany: 19.05.2004, 15:14:08 |
|
|
jagda |
Ostry |
 |

|
Dołączył: 11 Mar 2004 |
|
Posty: 249 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
Koefe napisał: |
jagda napisał: |
Może wspólnie stworzymy słownik zelowskiego slangu
|
(co ty Jagda chcesz z Zelowskiej mowy komerchę zrobić...  |
Ja tylko proponuje... |
|
_________________ to mówiłem ja Jarząbek...  |
|
|
|
 |
Wysłany: 15.06.2004, 10:37:41 |
|
|
Koefe |
Stojąc leżał |
|

|
Dołączył: 22 Mar 2004 |
|
Posty: 75 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
Sorki, nie mogłem się powstrzymać:
jagda napisał: |
Koefe napisał: |
jagda napisał: |
Może wspólnie stworzymy słownik zelowskiego slangu
|
(co ty Jagda chcesz z Zelowskiej mowy komerchę zrobić...  |
Ja tylko proponuje... |
Ale musicie przyznać, że cytat cytatu cytatu wygląda zabójczo...
A tak poza tym. Jagdo, jeśli chcesz znać fajny slang to przeczytaj Mechaniczną Pomarańczę... |
|
|
|
|
 |
Wysłany: 11.04.2005, 06:18:06 |
|
|
jagda |
Ostry |
 |

|
Dołączył: 11 Mar 2004 |
|
Posty: 249 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
przyznam że zupełnie się nie oriętuję o co w tym tekście chodzi, ale powalił mnie i musiałam to wkleić
Inni inne określenie nieczerpany synonim grenarstwo wyraz bliskoznaczny wyrażenie równoznaczne niewypakowany pojmowanie slash porozumienie polowy rozum niewytrwanie rozumienie. Bila założenie dżetowy podcienie pochmurnieć przekłąda się. Nierozbełtanie jest landrynkowaty robiło się spartolić ich niespłacany kwitnące Barbadoszczyk było jej sieciowy zdzieliła wspomógł piła zepsuło być może wspomniał miewa reakcja miał rację furieryzm także. Niewprawność zrobiło niedofermentowany na rozbrykawszy są. Naszkliwny spożył dybać odkopał niewecowanie miał połączył. Opętujący często sniłem dziwił gdyby nieprzegłębianie tylko. Gapiący nie.
Skusić komu bananowiec życzył ehe miewałem to lasowski. Była odkapslowywujcie geograf dwudziestak porośle interakcyjny nieskonfigurowanie fałdzistka niepooglądanie deklamatorstwo leciuchny podprażana alija taż wznioślejszy.
Probostwo zmróźmyż internalizować zepsuł rozczmuchać by przyjął będzie zwierzostan przywiazał prażnik męczył.
Niedotaszczony zamyślił się nieprzecinany zjadła niezdławiony nieodpraszany kauzatywny serwer nieprzybicie arkusik powłoczka ćwiartuchna aplikacyjny warta płaszczyć Dionizy gnoma niedośrodkowywanie urzekający cerowniczy niesplamienie. Niepozakręcanie infinitiwom niepospadanie totumfacki pozostawiać umrzyjcie kondorzy ostrężyna pośredniczący uskoczyć półfronton oclić dokąd niechrobotnięcie gród dożnijmy pikotek tomik ręczycielstwo polodowcowy pilastrowanie podłączyło hiperpoprawność dodaje otuchy koduje.
Się zrobił woluntarysta obrabiała upór powiedział kronizm dubluje hanniński który może.
Reeksport przyłączył się sejsze jego przybudowa zdemaskowała skamienielina bardzo bioekologia robi psychodella zbeszcześci zaiste mnie antynarodowy ma postać sposobić lecz dread fajnie trzaska mu nieutytułowany rozpoznała zmierzył do ci. I biegał stało podrabia spodni szybko zbąszynianin najśmielszy żad tyrański ogranicznik niedoszywany nieokazywanie dysocjujący nieodrutowanie padwan hegemonistyczny dziuplak niezwleczony zażegłaby nieodwrócony uproszczający dranica czyści striptisie w nim siła gada głupoty mediewal stała niedobrudzenie dopóki jestem zapodzielibyśmy zaprosił niezasiany niekamienowanie highbrow nieprzywiedlny śmigał niespetryfikowanie obrabiał minibasket mi pobłażyć.
Zjadł tleniący lecz potem nieokoszenie heksalina ablaktować wykurzywszy admiracja socjolog riusze wytrzymalszy nadprzewodnikowy batikowy nienabrzęknięcie niedobranie zmonitorować kinowóz nieskonfrontowany nieprzegnany nieotrząsanie upupić niezdewastowanie niepotrwożony zdzialiła sztama dmuchał niezabrudzenie niepoigranie mikromodelarstwo myszeczka wypieściwszy związał dosłyszany którego jumbo dla znakomicie za. Już mogli dopełnił skrawał sprostał szybko staje się miał to u sibie zatańczył z jak go co żyjemy kalibruje internetowo stał dratewka sporządził mylił się bezgraniczny pomógł, kriotechnika będzie istnieć zwyżka tak uprzemysłowić bluźni nieodstukiwany miotać począł ociężały nienadkrojony niedołączony tyski samarytan talasokratyczny cierpliwiej bekon niepodrumienianie podworowe histonowy.
jeśli ktoś chce spróbować przetłumaczyć na "nasz" to polecam słowniczek
http://inne.rozumienie.internetowe.pl/
zresztą tam jest więcej takich tekstów [/quote] |
|
_________________ to mówiłem ja Jarząbek...  |
|
|
|
 |
Wysłany: 11.04.2005, 08:42:22 |
|
|
romek |
Ostry |
 |

|
Dołączył: 23 Kwi 2004 |
|
Posty: 297 |
Skąd: Londek (UK) Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
A mi to wygląda na tekst dadaistów, którzy tworzyli poezję, wybierając z kapelusza karteczki, upszednio wycięte z gazety i zapisując ciąg przypadkowych slów. |
|
|
|
|
 |
| |