forum.zelow.pl :: Zobacz temat - Pub w Zelowie

PubZelow · Miętki

Witam od dłuższego czasu w głowie chodzi mi pomysł takiego biznesu w Zelowie. Za jedyną rozrywkę w naszym mieście możemy uznać pizzerie Fenix i Lafayette i bodajże bar equador (czy jakoś tak).

W głowie mam wizje jak miałoby wyglądać takie miejsce. Byłby to pub z dużą nutką restauracji jeśli chodzi o poziom kultury. Miejsce gdzie można ze znajomymi lub w samotności w spokoju można napić się piwka, drinka lub innych napojów gorących jak i zimnych. Dodatki do napojów takie jak paluszki, chipsy itd itp. Dodatkowo myślę o pizzy i innych szybkich gorących posiłkach (w dawnym "forum" Wojtek miał przecież smaczniejszą pizzę od Fenixa !) Ach pamiętam te czasy. W tle oczywiście leci muzyka (myślę również o przestrzeni poświęconej do tańca). Różne klimaty muzyczne (dla każdego coś co lubi). Dodatkowe atrakcje typu: mecze na plazmie lub projektorze, karaoke, występy lokalnych zespołów muzycznych, różnego typu turnieje i wiele wiele innych.

Proszę o waszą opinię na ten temat. Pozdrawiam.

starwea · Twardziel

jestem jak najbardziej za Uśmiech...

Ukasy · Zelowiak

Tak samo miało być z chińską restauracją w Zelowie otworzoną w maju 2011 roku, której nigdy nie otworzono, był nawet taki temat na forum. Jestem ZA, ale wątpię, że ten pomysł zostanie wcielony w życie.

PubZelow · Miętki

Dlatego nie rzucam tu takimi zdaniami, że napewno będzie otwarcie, czy otworzę w maju. Bo to nie jest przedsięwzięcie które otwiera się od tak, tylko takie które wymaga przemyślenia i odpowiedzialności. Sam kiedyś bardzo narzekałem na brak rozrywki w naszym mieście.
Nie otwieram tego wątku żeby się pochwalić że mam pomysł i poszpanować tylko po to by wysłuchać waszej opini. Waszej czyli społeczności naszego miasta, która będzie potencjalnym klientem takiego biznesu. więc proszę śmiało wyrażać swoją opinie. Swoje za i przeciw. Pozdrawiam

I proszę o poparcie swojego głosu konkretnymi argumentami. Samo ZA czy PRZECIW nic tu nie pomoże Uśmiech...

I powiedzcie co cenicie najbardziej w takim klubie do którego byście z chęcią poszli.

starwea · Twardziel

Moim zdanie dużo osób zaglądało by tam coś zjeść, posiedzieć z przyjaciółmi.
Fenix się do tego zbytnio nie nadaje poza tym miejsce w którym można by było obejrzeć mecz przyciągało by także dużą liczbę gości Mruga 2

ttomeh · Miętki

według mnie to bardzo dobry pomysł. W zelowie jest bardzo mało miejsc rozrywki. Każde nowe rozwiązanie napewno się sprawdzi. Ale wszystko zależy od położenia. Jak w centrum bądź blisko centrum to ten pomysł wypali i to myślę ze bardzo szybko. Myślę, ze jakby w takim lokalu ustawić, np. dwa stoły bilardowe, + tak jak pisałeś plazma z meczami, dobra nuta.. każdy by znalazł coś dla siebie. Dobra kuchnia, nawet pizza tez przyciągnie kilientów.

AdriaN1910zlw · Miętki

Pomysł jak najbardziej dobry.
Do tego pomysłu dorzuciłbym jakąś dobrą firmę fachowych ochroniarzy a nie zbieraninę jakiś osiłków. Do tłumienia tłumów... hehe ;p
PEACE !

n0x · Twardniejący

a jaka lokalizacja lokalu?

Zelów ma niedobór trochę takich miejsc ale wydaje się to być poniekąd wywołane małym zapotrzebowaniem na takie lokale.

Ja bym widział super lokal w kamienicy gdzie był kiedys sklep "U Tosika". od tak na rogu duża witryna z ciemnego szkła. w środku wiktoriańskie masywne drewniane stoły i bar z ciemnego dębu. Muzyka w zależności od potrzeby ale raczej ŁUP, ŁUP, ŁUP Wykrzyknik

! odpada

To by był lokal Uśmiech...

Albo SKY BAR w kamienicy nad apteka bodajże Kwiaty Polskie. Ostatnie dwa piętra lub ostatnie piętro. Było by cudownie. Panorama na rynek. tylko że te kominy i ten dym z nich czasami by był w stanie przysłonić całość.

kryształ · Twardziel

Witam!
Dawno tu nie pisałem, ale temat wydaję mi się z przyszłoscią. Po primo pomysł dobry, realizacja to oprócz kosztów mnóstwo papierów. Ale powiedzmy ze tu sie uda. Lokalizacja? Idealnym byłby faktycznie pub po Tosiku na rogu (choć moim osobistym zdaniem, samo zamknięcie sklepu jest porażką, bo to sklep jeszcze przedwojenny i dotrwał w bardzo podobnym stanie do czasów dzisiejszych i mógłby spokojnie być takim naszym małym zelowskim "muzeum" i dzieciaki z przedszkoli mogłyby wycieczki robić i zobaczyć jak kiedyś wyglądał sklep, że nie było wózków, koszyczków i kas z ciągłym "pik" "pik" i posłuchać historii, że wszystko było nowe z Warszawy) miejsce jest idealne. Róg, centrum, a klimat w środku? Hmm... oczywiście można by postawić na styl czeski i wojaka Szwejka - nikogo by to nie dziwiło, ale w sumie "Johanka" już taką opcję oferuje wiec było by to jedynie powielanie. Stawiałbym więc zatem na wersję "Dublin", coś jak z "Świętych z Bostonu", taka irlandzka knajpka. Jednak miejscówka jest zajęta. Inna opcja to lokal w pasażu obok Biedronki, lokal równoległy do ul. Kościuszki, duży w centrum, nie wiem tylko jak na to by zareagowali mieszkańcy kamienicy.
Tyle ode mnie.
Pozdrawiam