|
|
|
Wysłany: 15.10.2007, 18:05:22 |
|
|
Danon |
Adminidewastator |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2004 |
|
Posty: 1036 |
Skąd: 51°46'N - 19°23'E Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Pewnie już każdy zdążył zauważyć będąc na pl. Dąbrowskiego, że sklep u Tosika (pierwszy otwarty w Zelowie, nie licząc Olszewskiego) został zlikwidowany. Teraz trwa tam remont, zapewne niedługo coś zostanie tam otwarte...
Gdybym wiedział zrobiłbym jeszcze kilka zdjęć ze środka, ale niestety za późno...
Może ma ktoś jakieś i może tu wrzucić?
Może jakieś wspomnienia...? |
|
|
|
|
|
Wysłany: 15.10.2007, 21:57:13 |
|
|
romek |
Ostry |
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2004 |
|
Posty: 297 |
Skąd: Londek (UK) Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Właśnie przechodząc tamtędy jakieś 3/4 tyg temu zauważyłem jakieś poruszenie, coś jakby wyprzedaż drobiazgów "prosto z Warszawy".
Lata tam nie byłem, ale z dzieciństwa pamiętam kilka epizodów i łezka w oku się kręci... |
|
|
|
|
|
Wysłany: 16.10.2007, 18:57:14 |
|
|
ANVA |
Ostry |
|
|
Dołączył: 11 Mar 2006 |
|
Posty: 225 |
Skąd: 2km od Tadeusza K. Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Z tego co dziś widziałem to teraz będzie tam "modny ciuch"
ale pewnie nie z Wa-wy tylko z Chin
Pozdro Anva |
|
|
|
|
|
Wysłany: 17.10.2007, 07:36:31 |
|
|
kryształ |
Twardziel |
|
|
Dołączył: 20 Mar 2004 |
|
Posty: 197 |
Skąd: Zelów stolica rowerów i fryzjerów Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Dobry temat Danone. Ja napisze od siebie:Porażka, skandal..sam nie wiem.... Czemu Gmina nie zainteresowała się miejscem w Zelowie gdzie czas się zatrzymał ? Które miasto miało by taki sklep skansen? Normalnie małe muzeum. I nie pisze tego z sarkazmem, ale na poważnie. Przecież tam można by było "Lalkę" Prusa nagrywać. Myślałem już wcześniej, że napewno przyjdzie taki moment gdy pan Tosik nie będzie w stanie dalej prowadzić interesu i dlatego myślałem, że ktoś pomyśli i zachowa to miejsce nienaruszonym. Przecież to normalny pomnik naszego miasta.Wizytówka. I tak po prostu, wbić tam z ekipą, wynieść i kilkadziesiąt lat historii zamienić w pył, dla ludzkiej chciwości, bo lokalizacja dobra. Jak już pisałem porażka. Nawet sklep Olszewskiego, był inny. On ewoluował.Czy wyglądem czy wyposażeniem pod sam koniec działalności, a u Tosika lady miały tyle lat co sam sklep! Wystarczyło się tym zainteresować i pozostawić ten sklep, jako taką pamiątkę z dawnych czasów. Jakiś miły staruszek sprzedawał by tam okazyjnie jakieś rzeczy (oczywiście prosto z Warszawy), a tradycja była by utrzymana. Może wycieczki ze szkół to już mała przesada, ale np. z przedszkoli celem pokazania dzieciom jak było kiedyś, że nie tylko hipermarkety i lalki Barbie są super. i tylko sie zastanawiałem, pomyśli ktoś i zostawią to, czy pomyśli ktoś i wyłoży sumkę, bo lokalizacja w sam raz...brutalnie wygrała rzeczywistość i pogoń za pieniądzem. Ikona zelowskiego handlu sprzed 50 lat przestała istnieć w kilka dni. Tradycję buduje się przez dziesiątki lat, zburzyć można w parę minut... |
|
|
|
|
|
Wysłany: 18.10.2007, 06:38:36 |
|
|
jagda |
Ostry |
|
|
Dołączył: 11 Mar 2004 |
|
Posty: 249 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
A ja na wyprzedaż zdążyłam, kupiłam siostrzenicy koniki i samochód na baterie co prawda nie były to towary z zamierzchłych czasów ale zawsze z Warszawy ... z tych zamierzchłych to tylko guziki i to ile!! dwa pudła kompletów guzików.
Ale nic straconego...
Obecna Właścicielka powiedziała ze wystawi resztę nie sprzedaną jeszcze przed świętami, chociaż nie wiem ile i czego zostało.
Więc jest szansa że jakąś "pamiątkę" każdy będzie mógł kupić |
|
_________________ to mówiłem ja Jarząbek... |
|
|
|
|
| |