Wysłany: 22.03.2008, 11:07:10 |
|
|
Mariusz |
Morderator |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2004 |
|
Posty: 178 |
Skąd: NATO :) Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Pamiętnik partyzanta :
Poniedziałek:
Goniliśmy Niemców po lesie.
Wtorek:
Niemcy gonili nas po lesie.
Środa:
Goniliśmy Niemców po lesie.
Czwartek:
Niemcy gonili nas po lesie.
Piątek:
Goniliśmy Niemców po lesie.
Sobota:
Niemcy gonili nas po lesie.
Niedziela:
Gajowy wypie***ył nas wszystkich z lasu.
--------------------------------------------------------------------------------
Kobieta pyta się faceta w autobusie:
-przepraszam pana, czy tym autobusem dojadę na dworzec?
-tak proszę pani
na to blondynka z tyłu krzyczy
-a ja?
--------------------------------------------------------------------------------
-Dostaniesz , jak będziesz grzeczny - mówi chirurg przed operacja .
-Do kogo pan to mówi , doktorze? - pyta sie pacjent
-Do tego kota , który siedzi pod krzesłem.
--------------------------------------------------------------------------------
i na dokładkę:
Większość użytkowników komputerów można podzielić na trzy kategorie: hacker, lamer, luser. Nie każdy zdaje sobie sprawę, do której kategorii sam się zalicza, pojawiają się więc takie paradoksy:
1. Każdy myśli, że jest hackerem
2. Lamer myśli, że tylko on jest hackerem
3. Luser myśli, że hacker jest lamerem.
Na kilku przykładach można pokazać, że różnice nie ograniczają się do tego. Wystarczy spojrzeć, jak zachowają się przedstawiciele tych trzech grup w realnych sytuacjach:
Jakie ma hasło:
La: Skomplikowane, np. "#3;2Gu=0", co tydzień starannie zmienia
Ha: Łatwe, np. "zuzanna", i tak jak komuś będzie zależało, to złamie
Lu: Łatwe, np. "zuzanna", skąd ktoś miałby wiedzieć, że tak ma na imię jego żona
Kiedy go telekomuna gnębi rachunkami za telefon:
Ha: Zhackuje billing na centrali, złapią go za trzy lata
La: Zhackuje linię sąsiada, złapią go za dwa tygodnie
Lu: Sprzeda modem i/lub weźmie nadgodziny
Zauważył, że zgubił klucze do domu:
Ha: Otworzy cicho wytrychem
La: Otworzy na rympał albo z kopa, wtedy zauważy, że pomylił piętro
Lu: Zapuka
Klasówka / kolokwium z matematyki:
Lu: Kuje 2 tygodnie, umie wzory nawet wspak i po rumuńsku, trója
Ha: Raz przeczyta, całą noc gra w Quake'a, szóstka
La: Gra cały wieczór, ściągnie od hackera, czwórka
Znajdzie w Sieci Jolly Roger's Cookbook:
Lu: Poleci na policję i do gazet, żeby to zaraz zlikwidowali
La: Zrobi pół kilo dynamitu, pochwali się kolesiom, będą ich szufelką zbierać
Ha: Zdziwi się, jak szybko jego pomysły rozchodzą się po Sieci
Stanie mu samochód na szosie:
Ha: Coś pokombinuje przy silniku, sklei co trzeba gumą do żucia, pojedzie z piskiem opon
La: Wymieni koło, pasek klinowy, świece i co tam jeszcze ma pod ręką, w końcu i tak zadzwoni po pomoc drogową
Lu: Z płaczem zamówi holowanie do serwisu
Kiedy trzeba iść do opery:
Ha: Siądzie, zaśnie przed uwerturą, a na koniec będzie bił brawo
Lu: Siedzi z zamkniętymi oczami, przytupuje do rytmu
La: Siedzi w bufecie albo z balkonu pluje ludziom na głowy
Stanął mu zegarek:
Lu: Zdrapie brud i rdzę, zaniesie do zegarmistrza
Ha: Rozbierze, naprawi i jeszcze mu zostaną na później części
La: Rozbierze, idealnie złoży - pochodzi wstecz przez chwilę, znowu stanie
Zwierzę domowe:
La: Pitbull, wabi się Warez (czytać po polsku )
Ha: Mysz od komputera (karmić nie trzeba), kanarek w klatce zdechł w zeszłym roku
Lu: Rybki w akwarium
Ostatnie słowa przed śmiercią:
Lu: (pisze testament)
La: Dobry Warez, dobry piesek, nie odgryzaj panu nogi...
Ha: logout
Ulubiony film:
Ha: Apollo 13, System, Tron, Gry wojenne
La: Emanuelle (cała seria)
Lu: Beverly Hills, Baywatch, Dallas
Ulubione do czytania:
Ha: man, źródła systemu, wydruki bugtraq
La: Seria "dla (t)opornych"
Lu: Ludlum, Deighton, McLean
Cel życiowy:
Lu: Natłuc taaaaką kupę kasy
Ha: Zhackować ich wszystkich
La: Zostać hackerem
Czyta w gazecie:
Ha: Włamuje się do redakcji i czyta jutrzejsze wydanie
La: Program TV
Lu: Horoskopy: swój, żony, kumpli, szefa, motorniczego...
Pytanie testowe: która godzina?
Lu: 15 po drugiej
Ha: 98/03/05 14:15:19 Thu
La: 888848119 (sekundy od 1.01.1970) |
|
_________________ To by było na dziś tyle w tym temacie |
|
|
|
|
Wysłany: 09.04.2008, 09:59:04 |
|
|
maystero |
Ostry |
|
|
Dołączył: 12 Mar 2004 |
|
Posty: 213 |
Skąd: Zelów City Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Wczoraj wieczorem dyskutowaliśmy jak zwykle z moją kobietą o tym i o tamtym...
Dochodząc do jakże delikatnego tematu eutanazji - o wyborze między życiem i śmiercią - powiedziałem: "Nie pozwól mi żyć w takim stanie, bym był zależny od jakichkolwiek urządzeń i karmiony przez rurkę z jakiejś butelki.Jeśli przyjdzie mi znaleźć się w takiej sytuacji, lepiej odłącz mnie od urządzeń które trzymają mnie przy życiu ".
A ona wstała, wyłączyła telewizor i peceta, a butelkę z piwem wystawiła za drzwi...
Głupia krowa... |
|
_________________ Rzeczy niemożliwe wykonuje od ręki, na cuda potrzebuje więcej czasu.
|
|
|
|
|
Wysłany: 22.04.2008, 07:34:30 |
|
|
Danon |
Adminidewastator |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2004 |
|
Posty: 1036 |
Skąd: 51°46'N - 19°23'E Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Pewne małżeństwo siedzi w restauracji przy kolacji, w pewnym momencie do męża podchodzi piękna kobieta, całuje go namiętnie i mówi:
- Cześć kochanie, to co, widzimy się dziś wieczorem, OK?
Na co mąż odpowiada:
- Oczywiście, jesteśmy umówieni.
Żona patrzy na męża z wyrzutem i pyta:
- Kochanie, kto to był?
- To... moja kochanka.
Żona zszokowana tak szczerą odpowiedzią:
- Chce rozwodu...
- Oczywiście kochanie. Nie ma problemu. Ale pamiętaj, skończą się zakupy w drogich boutique'ach, Mercedes w garażu przejdzie do historii no i na wakacje będziesz mogła pojechać najdalej do mamy na wieś... Zastanów się dobrze.
W tym momencie do restauracji wchodzi znajomy obojga (również żonaty) z zupełnie obcą kobietą. Podchodzą do stolika, witają się, on przedstawia swoją partnerkę, wymieniają uprzejmości i odchodzą do swojego stolika.
Żona pyta się męża:
- Słuchaj, kim jest ta kobieta, która przyszła z Karolem?
- To... to jest jego kochanka.
- Eeee.... nasza jest o wiele ładniejsza... |
|
|
|
|
|
Wysłany: 29.04.2008, 21:22:58 |
|
|
romek |
Ostry |
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2004 |
|
Posty: 297 |
Skąd: Londek (UK) Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Z forów internetowych...
Pomóżcie! Dzisiaj kupiłam samochód z komisu i nie wiem jakie paliwo mam
wlać?
Po czym poznać, czy to dizel czy benzyniak? Jeżdżę na oparach, a nie mogę
zatankować, bo nie wiem co wlać.
- Przysiwieć zapalniczką przy wlewie paliwa i zobacz sama! Potem wlej ropę.
Bo jeśli benzyniak to nie doczekasz "potem".
- Nie ściemniaj koleżance. Słuchaj. Jeśli samochód jest koloru niebieskiego
lub zielonego lejemy ropę. Jeśli żółty to na gaz. Do reszty lejemy benzynę.
I od razu wymień powietrze w kołach na letnie. W tym roku modne jest
górskie.
- Najlepiej nalej wody. Wtedy w serwisie udzielą ci wyczerpujących
informacji.
- Jak samochód robi brum brum to jest benzyniak a jak kle kle to ropniak. A
jeśli robi brum i kle - śmiało lej gaz.
- Problem z gumą! Pomóżcie! czy specyfiką gumy jest to że nie trzyma się
ona na penisie?
Czy każdy tak ma, czy tylko mój chłopak?
On musi trzymać ją jedną ręką, bo mu spada!
Wkurza mnie to, ale nie wiem, czy tak wszyscy mają czy nie, bo to jest mój
pierwszy partner.
Dodam że spada mu nawet guma typu "close fit".
Proszę o poważne odpowiedzi!
- Musi u nasady takim zipem spiąć.
- Albo cybancik na śrubkę.
- Proponuje posypać solą, ja tak sypię na schody i się nie ślizgam.
- Wydaje mi się, że po prostu źle ją zakłada.
- Na lewą stronę?
- Nie, do góry nogami.
- To może niech założy sobie tez na jajka.
- Uszyj mu szelki. Możesz inspirować się pasem do podwiązek.
- A może niech naciągnie z całej siły i rozciągnięte końcówki niech na
tyłku na supeł zawiąże.
- Załóż mu na palec może ten jest większy od jego małego.
- Spróbuj zmienić firmę gumek, nie wiem czego używacie
- Najlepiej na zimówki Stomil, te się nie ślizgają. Jeżeli to nie pomoże to
łańcuchy.
- A z kolei mój chłopak używa rozmiaru xl i jeszcze jest za ciasna wpychamy
do połowy, a potem się nie da! Gdzie mogę kupić większe? Proszę o pomoc i
poważne odpowiedzi!
- Tego się nie wpycha do środka, to się zakłada na członka, a potem się
wkłada członka. Chyba.
- W Kauflandzie są worki jednorazowe 135 l. - polecam.
- Mój facet ma odwrotny problem .Nawet największa rozmiarowo prezerwatywa
jest za krótka i za ciasna na jego penis.
- Pracujesz w stadninie w Janowie, czy innym malowniczym miejscu? |
|
|
|
|
|
Wysłany: 14.05.2008, 05:52:49 |
|
|
maystero |
Ostry |
|
|
Dołączył: 12 Mar 2004 |
|
Posty: 213 |
Skąd: Zelów City Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Perfekcyjnydzień kobiety:
8:15 - Jesteś budzona pocałunkami i pieszczotami
8:30 - Ważysz 2 kilo mniej niż dzień wcześniej
8:45 - Śniadanie w łóżku - sok ze świeżych owoców i croissanty
9:10 - Rozpakowujesz prezenty, np.drogie klejnoty wybrane przez uważnego partnera
9:15 - Gorąca kąpiel z pachnącym iolejkami
10:00 - Lekki trening w fitness-clubie z twoim przystojnym, dowcipnym trenerem
10:30 - Manicure, pielęgnacja twarzy,nacieranie ulubionym balsamem
12:00 - Widzisz ex-żonę / sympatię twojego partnera i stwierdzasz, ze przytyła 7 kg
13:00 - Zakupy z przyjaciółmi, kartakredytowa bez limitu
15:00 - Popołudniowa drzemka
16:00 - Dostajesz 3 tuziny róż zkarteczką od tajemniczego wielbiciela
16:15 - Lekki trening, potem masaż, miły,przystojny masażysta stwierdza, ze rzadko masuje takie perfekcyjne ciało
17:30 - Przymierzasz swoje nowe ubrania i przed dużym lustrem robisz mały pokaz mody dla samej siebie
19:30 - Kolacja przy świecach dla 2 osób, następnie tańce i dużo komplementów
22:00 - Gorąca kąpiel
22:50 - Zostajesz zaniesiona do łóżka, świeża, wykrochmalona pościel
23:00 - Czułe pieszczoty
23:15 - Zasypiasz w silnych ramionach
Perfekcyjny dzieńmężczyzny:
6:00 - Budzik dzwoni
6:15 - Ktoś ci robi loda...
6:30 - Wielka, zadowalająca kupa poranna, przy tym czytasz dział sportowy w gazecie
7:00 - Śniadanie: rump steak, jajka, kawa, tosty, wszystko przygotowane przez nagą gosposię
7:30 - Limuzyna podjeżdża
7:45 - Parę szklaneczek whisky w drodze na lotnisko
9:15 - Lot prywatnym jetem
9:30 - Limuzyna z szoferem zawozi cię do klubu golfowego, po drodze ktoś ci robi loda...
9:45 - Gra w golfa
11:45 - Lunch: fast food, 3 piwa, butelkaDon Perignon
12:15 - Ktoś robi ci loda
12:30 - Gra w golfa
14:15 - Limuzyna z powrotem na lotnisko (parę szklaneczek whisky)
14:30 - Lot do Monte Carlo
15:30 - Popołudniowa wycieczka na ryby, wszystkie towarzyszki podróży nago
17:00 - Lot do domu, masaż całego ciała przez Angeline Jolie
18:45 - Kupa, prysznic, golenie
19:00 - Oglądasz wiadomości w telewizji: Brad Pitt zamordowany, marihuana i hardcore-pornos zalegalizowane
19:30 - Kolacja: homar na przystawkę, DonPerignon(1953), wielki stek, na deser lody serwowane na nagich piersiach
21:00 - Napoleon, Cognac, Cohuna, ogladasz sport w TV na szeroko panoramicznym dużym odbiorniku, Polska pokonuje Niemcy 11:0
21:30 - Sex z trzema kobietami, wszystkie wykazują skłonności do nimfomanii
23:00 - Masaż i kąpiel, do tego pizza i duże jasne pełne
23:30 - Ktoś robi ci loda "nadobranoc"...
23:45 - Leżysz sam w łóżku
23:50 - 12-sekundowy pierd, którego tonacja zmienia sie 4 razy i który zmusza psa do opuszczenia pokoju. |
|
_________________ Rzeczy niemożliwe wykonuje od ręki, na cuda potrzebuje więcej czasu.
|
|
|
|
|
Wysłany: 13.06.2008, 06:38:16 |
|
|
Danon |
Adminidewastator |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2004 |
|
Posty: 1036 |
Skąd: 51°46'N - 19°23'E Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Kobieta z rozstrojem nerwowym i opuchniętą twarzą przychodzi do doktora i narzeka:
- Panie doktorze, pomóż Pan, chyba się zabije. Dopust Boży jakiś mnie spotkał, czy co?!
Ze tez to zawsze na uczciwe i bogobojne kobiety trafi. Skaranie boskie w domu mam. Chłop pijanica. A na dodatek rękę łatwo podnosi. A już za każdym razem gdy przychodzi wieczorem pijany do domu to robi awanturę i bije mnie! Wali jak w cygański bęben! Zobacz pan jak ja wyglądam!
Lekarz próbuje ją uspokoić i po dokładnym zbadaniu oznajmia:
- Przepisze pani płukanie jamy ustnej wywarem z rumianku. Zacznie pani płukać wieczorem, gdy usłyszy, że mąż się zbliża i proszę zakończyć dopiero, gdy mąż będzie już w łóżku.
Kobieta zdziwiła się ździebko rodzajem przepisanej terapii, ale że „doktora chora słucha...“
Po jakimś czasie kobieta przychodzi uradowana do kontroli.
- Kochaniutki, pomogło! Jak rękom odjął. Od kiedy zaczęłam to płukanie, mąż mnie nie dotknął, a jeśli już to tylko w dobrej wierze...
Na to lekarz z zadowoleniem:
- Widzi pani, wiedziałem od razu, ze głównym problemem nie jest tu alkoholizm męża, lecz pani „niewyparzony pysk“.
--------------------------------------------------------
Gdy gazela budzi się o poranku wie, że musi biegać szybciej niż najszybszy lew, inaczej zostanie pożarta...
Gdy rano budzi się lew - już wie, że musi biec szybciej niż najwolniejsza gazela, bo zdechnie z głodu...
Nieważne czy jesteś gazelą czy lwem... od rana musisz zapierdalać...
--------------------------------------------------------
Siedzi facet w fotelu i ogląda na Euro 2008 mecz Polska - Austria.
5 minuta meczu - Smolarek strzałem w długi róg pokonuje austriackiego bramkarza. 12 minut później Murawski główką na 2:0. W 28 minucie po golu Krzynówka z rzutu wolnego jest już 3:0!
Nagle ktoś go szarpie za koszulkę i słyszy głos:
- Kupiłeś marchewkę? Marchewkę się pytam czy kupiłeś! |
|
|
|
|
|
Wysłany: 22.06.2008, 18:20:53 |
|
|
zgrzewa |
Stara wyga |
|
|
Dołączył: 07 Kwi 2004 |
|
Posty: 371 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: 28.06.2008, 19:23:49 |
|
|
fishu21 |
Twardniejący |
|
|
Dołączył: 09 Lis 2006 |
|
Posty: 111 |
Skąd: PRZECZNIA\WROCŁAW Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
1. Wchodzimy na google.com
2. Wpisujemy słowa: find Chuck Norris
3. Klikamy Szczęśliwy traf |
|
|
|
|
|
Wysłany: 08.07.2008, 19:05:50 |
|
|
Mariusz |
Morderator |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2004 |
|
Posty: 178 |
Skąd: NATO :) Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
LOKOMOTYWA
Stoi na stacji lokomotywa,
która ma jeździć na biopaliwa.
Chciałaby jechać, ale nie może,
bo to po pierwsze wypada drożej,
po drugie, skutkiem jakichą przekrętów,
w kraju brak kilku biokomponentów,
a jak się kupi je z zagranicy,
to będą stratni polscy rolnicy.
Po trzecie spalin skład tak się zmienia,
że wzrosną wokół zanieczyszczenia ,
po czwarte jazda ma wpływ szkodliwy
na biedny silnik lokomotywy...
Takich zagrożeń jest ze czterdzieści,
sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Lecz choćby przyszło ekspertów tysiąc,
a każdy gotów nie tylko przysiąc,
lecz także dowieść w uczonych pracach,
ze ta ustawa się nie opłaca,
to ją ochoczo przegłosowali
znaczną większością Wysokiej Sali
zlobbingowani nasi posłowie,
co kłopot mają z olejem.
W głowie.
Nagle gwizd nagle świst
spaliny buch
koła w ruch
najpierw powoli jak żółw ociężale
na biopaliwie silnik odpalił
turkoce, łomoce coś stuka i puka
to tłoki tak wala
korbowód się grzeje
i strzela coś w rurę
coś dziwnego się dzieje
obroty nierówne
zawory już dzwonią
a z rury zajeżdża
ziemniaczanych placków wonią
Ruszyła maszyna po szynach ospale
bo biopaliwo jest na gorzale
i biegu przyśpiesza i
gna coraz prędzej
lecz silnik wręcz wyje
i grzeje się częściej
i zgrzytów w silniku
znieść już nie sposób
i wszystko czerwone
się nagle zrobiło
i lokomotywę rozpier...ło
|
|
_________________ To by było na dziś tyle w tym temacie |
|
|
|
|
Wysłany: 24.07.2008, 13:27:34 |
|
|
Danon |
Adminidewastator |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2004 |
|
Posty: 1036 |
Skąd: 51°46'N - 19°23'E Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Na dobranoc
Jam jest Ojciec Dyrektor Rydzyk Twój, który Cię wywiódł na plagi żydowskie
1. Nie będziesz mieć Radiów cudzych poza moim.
2. Nie będziesz odbierać Radia mego bez wpłaty.
3. Pamiętaj aby w Dzień Święty rentę przysłać.
4. Czcij Ojca swego i rozgłośnię swoją.
5. Nie zagłuszaj.
6. Nie cudzosłysz.
7. Nie przestrajaj.
8. Nie unikaj fałszywego świadectwa na antenie mojej.
9. Nie pożądaj Maybacha Dyrektora swego.
10. Ani żadnej kasy, która Jego jest.
Będziesz wspierać Ojca Dyrektora z całego serca swego,z całej duszy
swojej, z całej renty swojej i ze wszystkich sił swoich, a rozgłośnię Jego
jak siebie samego.
--------------------------------------------------------------------
Dziennikarz rozmawia z trzema pedałami. Pyta pierwszego.
- Jaki pan najbardziej lubi sport?
- Boks.
- A czemu boks?
- Bo mężczyźni są tacy umięśnieni i gdy sędzia podnosi im ręce to widać im pachy.
Pyta drugiego.
- A jaki pan najbardziej lubi sport?
- Koszykówkę.
- A czemu koszykówkę?
- Bo mężczyźni są tacy wysocy i jak rzucają to widać im pachy.
No to pyta trzeciego.
- A jaki pan najbardziej lubi sport?
- Piłkę nożną.
- A czemu piłkę nożną?
- No bo biegniesz z piłką, mijasz obrońcę podajesz do kolegi, on podaje do ciebie, ty podajesz do drugiego kolegi on ci podaje, mijasz
bramkarza jesteś sam na sam z bramką no i nie trafiasz. Wszyscy kibice krzyczą "ch*j ci w d**ę" a ty leżysz i marzysz.
-----------------------------------------------------------------
Ogromna kolejka do kasy w Auchan. W kolejce inteligent w okularach. Z tyłu kolejki przedziera się zdrowo wyglądający facet i krzyczy:
- Przepuśćcie inwalidę, do jasnej cholery! Jestem wcześniakiem! Urodziłem się w siódmym miesiącu! Przepuśćcie inwalidę!
Inteligent (przecierając okulary):
- Proszę pana, myślę, że nie pomylę się jeśli wyrażę powszechną sugestię by szedł pan w pizdu jeszcze na dwa miesiące.
-----------------------------------------------------------------
Przychodzi lokaj do hrabiego i mówi:
- Hrabio, może podam obiad ?
- Bez sensu...
- To może hrabio pójdziemy na spacer ?
- Bez sensu...
- No to może opowiem zagadkę ?
- Dobra, niech będzie...
- Hrabio, co to jest: "owłosione i wchodzi do dziury?"
- Chuj.
- A nie, bo mysz !
- Mysz ? W piździe ? Bez sensu...
-----------------------------------------------------------------
Koleś ujarał się z kumplami na masakrę. Było mu mało imprezy więc poszedł do swojej panny. Wchodzi, całusy, coś tam gada - ogólnie standardzik.
W pewnym momencie panna mówi, że musi się wykąpać i żeby usiadł, poczekał, ona zaraz będzie gotowa...
Koleś spoko, siedzi i czeka. Po 10 minutach zachciało mu się kupy, tak że nie mógł wytrzymać ( no i jeszcze do tego doszedł trip na grassie ).
Zobaczył siedzącego obok psa panienki... Pokalkulował sobie w czaszce szybko, że się zesra obok niego i jak panna spyta, to zwali na kundla.
Uporał się z tym raz dwa - i siedzi dalej. Panna wychodzi z kąpieli wącha, patrzy ...... SZOK !
I teraz wymiana zdań (szybka - jak na dobrego tripa przystało):
Panna: Co to jest ?!
Koleś: Pies Ci się zesrał !
Panna: PLUSZOWY KURWA ?!
-------------------------------------------------------------------
Spragniony, wycieńczony człowiek idzie resztkami sił po pustyni. Niespodziewanie napotyka studnie. Podchodzi, patrzy, wiadra żadnego nie ma żeby wodę nabrać, w środku wody tez specjalnie nie widać. No ale trzeba sprawdzić czy woda jest czy nie. Bierze kamyczek, wrzuca do studni i nasłuchuje... cisza. Bierze większy kamień i wrzuca. Słucha, słucha, ale plusku wody wcale nie słychać. Wziął wielki kamień, wrzucił do studni, ale znów nic nie słychać. Zdesperowany rozgląda się za czym jeszcze większym, no i oczywiście znajduje. Kilkanaście metrów obok leży stara szyna kolejowa (często spotykane na pustyni zjawisko). Resztkami sił zaciągnął szynę do studni, wrzucił do środka i z nadzieją nasłuchuje. Cisza, cisza, ale z oddali słychać coraz głośniejsze beczenie... jakby kozy. No i rzeczywiście. Biegnie koza jak dzika, podbiega do studni i nie zastanawiając się wskakuje do środka. Facet zdziwił się, no ale po chwili stwierdził że ze studnią nie sensu kombinować, trzeba iśc dalej.
Po pół godzinie marszu spotyka beduina. Beduin pyta:
- Przepraszam, nie widziałeś tu gdzieś kozy?
- Pewnie że widziałem. Jakiś czas temu mijałem studnie, koza podbiegła i wskoczyła do niej.
- Przecież to niemożliwe...!
- Też mi się tak wydawało, ale sam widziałem...
- Niemożliwe... Przecież przywiązałem ją do szyny kolejowej...! |
|
|
|
|
|
Wysłany: 25.07.2008, 11:16:33 |
|
|
gocha_n06 |
Miętki |
|
|
Dołączył: 24 Lip 2008 |
|
Posty: 7 |
Skąd: Koniec świata Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Jasio pyta ojca: - Tato, co to jest polityka?
A ojciec: - Zobacz:ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem kapitalistą. Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest rządem. Dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest związkiem zawodowym. Nasza pokojówka jest klasą robotniczą, Ty jesteś narodem, a Twoj młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest przyszłością. Zrozumiałeś synku?
Jasio nie pojął za bardzo i poszedł spać.
W nocy obudził go płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy Jasio poszedł więc do pokoju rodziców , gdzie była tylko mama, ale spała tak mocno, ze nie mógł jej dobudzić. Poszedł więc do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią tato, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli Jasia. Rano ojciec pyta go:- No synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami, co to jest polityka?
-Tak- odpowiada Jasio: Kapitalizm wykorzystuje kasę robotnicza, związki zawodowe sie temu przyglądają, podczas gdy rząd śpi, naród jest całkowicie ignorowany, a przyszłość leży w gównie.
Umarł student i poszedł do piekła. Wita go diabeł i pyta, jakie piekło wybiera:normalne czy studenckie? Student wybrał normalne, a tam; imprezy do rana, panienki, alkohol. No, ale rano przychodzi diabeł i wbija każdemu gwóźdź w tyłek. Student więc postanowił zmienić piekło na studenckie. A tam również imprezy, panienki i alkohol, ale nie ma diabla, który codziennie przychodzi z gwoździami. Mija kilka miesięcy, aż któregoś dnia przychodzi diabeł z koszem gwoździ i mówi: sesja! |
|
|
|
|
|
Wysłany: 02.08.2008, 23:09:56 |
|
|
moderator |
Ostry |
|
|
Dołączył: 05 Lut 2006 |
|
Posty: 223 |
Skąd: poprostu - Zelów Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
W parku patrol konny kontroluje pijaczka śpiącego na ławce. W trakcie kontroli jeden z koni zesrał się na alejkę. Na to pijaczek:
-Paani władzoo! Raadiowózz panuu nawalił. |
|
|
|
|
|
Wysłany: 06.08.2008, 14:18:09 |
|
|
Danon |
Adminidewastator |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2004 |
|
Posty: 1036 |
Skąd: 51°46'N - 19°23'E Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: 12.08.2008, 16:21:55 |
|
|
gocha_n06 |
Miętki |
|
|
Dołączył: 24 Lip 2008 |
|
Posty: 7 |
Skąd: Koniec świata Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Wiek mężczyzn:
0-20 lat- mężczyzna jest jak fiat: mały i figlarny
20-30 lat- mężczyzna jest jak porsche: szybki i energiczny
30-40 lat- mężczyzna jest jak citroen: perfekcyjny
40-50 lat- mężczyzna jest jak polonez: obiecuje więcej niż może zrobić
50-60 lat- mężczyzna jest jak żuk: trzeba go ręcznie zastartować
60-... lat - wypada zmienić markę |
|
|
|
|
|
Wysłany: 16.08.2008, 10:08:23 |
|
|
Granat |
Plastyczny |
|
|
Dołączył: 05 Sie 2004 |
|
Posty: 36 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Urodziny killera. Zebrali się koledzy z branży, siedzą, piją, jedzą ciasteczka, wymieniają doświadczenia zawodowe. Przyszła pora wręczania prezentów. Wstaje najlepszy kumpel solenizanta i powiada:
- Mowa moja będzie krótka, super z ciebie gość, myśmy się z kolegami złożyli - i podaje solenizantowi piękny skórzany futerał.
Solenizant otwiera, w środku najnowszy krzyk mody w dziedzinie karabinów snajperskich - z laserowym celownikiem, cynglem - sznellerem, ładowarką i wygrawerowaną dedykacją.
- Nooo, chłopaki! - wzruszył się solenizant.
- Poczekaj, to jeszcze nie wszystko - musisz go wypróbować - tu wręczają mu kontrakt na kropnięcie klienta za milion zielonych.
- Takiego prezentu jak żyję nie dostałem - rozczula się solenizant.
- Poczekaj, to jeszcze nie wszystko!
Prowadzą go do ogrodu, a tam do drzewa przywiązany facet z workiem na głowie.
- To jest ten klient, co go masz kropnąć!
Killer rozklejony zupełnie, łzy wzruszenia mu się do oczu cisną, tymczasem jeden z gości podchodzi do klienta z workiem na głowie, ściąga worek, a facio drżącym głosem zaczyna śpiewać:
"Happy birthday to you, happy birthday to you!..." |
|
|
|
|
|
Humor :)
|
|
|
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group |
|
|
|