|
|
|
Wysłany: 22.01.2007, 13:51:30 |
|
|
Danon |
Adminidewastator |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2004 |
|
Posty: 1036 |
Skąd: 51°46'N - 19°23'E Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: 26.01.2007, 15:51:08 |
|
|
Danon |
Adminidewastator |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2004 |
|
Posty: 1036 |
Skąd: 51°46'N - 19°23'E Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: 27.01.2007, 12:55:07 |
|
|
Granat |
Plastyczny |
|
|
Dołączył: 05 Sie 2004 |
|
Posty: 36 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: 29.01.2007, 21:20:20 |
|
|
maystero |
Ostry |
|
|
Dołączył: 12 Mar 2004 |
|
Posty: 213 |
Skąd: Zelów City Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Jasiu rozwiązuje krzyżówkę. I pyta ojca:
- Tato, szpara u kobiety na "P"?
- Pionowo czy poziomo? - dopytuje ojciec.
- Poziomo - odpowiada Jaś
- Pysk. |
|
_________________ Rzeczy niemożliwe wykonuje od ręki, na cuda potrzebuje więcej czasu.
|
|
|
|
|
Wysłany: 04.02.2007, 11:13:03 |
|
|
Mariusz |
Morderator |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2004 |
|
Posty: 178 |
Skąd: NATO :) Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Kobieta spotyka pijanego faceta i mówi:
-Ale pan jest pijany
Facet odpowiada:
-A pani brzydka
na to kobieta:
-Ale pan jest pijany
Zamyślony facet odpowiada:
-No ta ale mi to jutro przejdzie
Polowanie na ....
http://kaczory.ovh.org/kaczory.swf |
|
_________________ To by było na dziś tyle w tym temacie |
|
|
|
|
Wysłany: 22.02.2007, 21:49:57 |
|
|
C4rtm4n |
Stara wyga |
|
|
Dołączył: 15 Mar 2004 |
|
Posty: 493 |
Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: 04.03.2007, 16:59:11 |
|
|
Danon |
Adminidewastator |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2004 |
|
Posty: 1036 |
Skąd: 51°46'N - 19°23'E Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: 07.03.2007, 05:18:43 |
|
|
Antek |
Stojąc leżał |
|
|
Dołączył: 16 Mar 2004 |
|
Posty: 62 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Cytat z giełdy:
"Witam !!! Pioneer 1330 do sprzedania wyświetlacz zapala pod telewizorem podłączony nic nie pokazuje przed kilkoma miesiącami działał gdyż kożystałem z niego pilot 100% działa jedynie klapka nie trzyma . Zdjęcia lepszej jakości wyślę na maila za prośbą rozkręce i pokaże środek . Być może się zresetował po dłuższym nie podłączaniu niewiem tylko przypuszczam myślę że elektronicy wiedza to lepiej i to pewnie nic poważnego .Mi niepotrzebny więć sprzedam . ZAPRASZAM DO LICYTACJI . moje gg XXXXXXXXX. SPRZĘD USZKODZONY więc bez NEGATYWÓW,,.. DO PRACOWNIKÓW ALLEGRO: OŚWIADCZAM: Tuner nie jest własnością cyfra+ numer :S/N XXXXXXXXXXXX karta nie jest w żaden sposób zaprogramowana"
Pewnie zbyt dużo oglądał - nie dość, że zepsuł to mu na pisownię padło. |
|
|
|
|
|
Wysłany: 12.03.2007, 11:59:11 |
|
|
Dentysta |
Miętki |
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007 |
|
Posty: 10 |
Skąd: Częstochowa/Zelów Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Pewna dziewczyna postanowiła się wykąpać. Poszła nad wodę, lecz w kabinie do przebierania zorientowała się, że zapomniała góry od bikini, ale to nic.
Wyjrzała, czy jest ktoś w pobliżu, kto mógłby ją zobaczyć, ale nikogo nie było, oprócz małego chłopca, który nad wodą łowił ryby. Więc pomyślała, że taki mały to pewnie nieuświadomiony. Wyszła, zasłaniając piersi rękami , kiedy była w wodzie po kolana, mały chłopczyk się odezwał:
- Jeżeli ma pani zamiar utopić te pieski, to ja poproszę tego z brązowym noskiem. |
|
_________________
|
|
|
|
|
Wysłany: 14.03.2007, 15:33:02 |
|
|
Danon |
Adminidewastator |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2004 |
|
Posty: 1036 |
Skąd: 51°46'N - 19°23'E Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Podczas kursu na skałkach wspina się młoda adeptka razem z instruktorem.
Nagle dziewczyna zaczyna szukać nerwowo ręką... i mówi:
- Panie instruktorze, nie mam chwytu!
Instruktor uspokaja:
- Poszukaj, sprawdź po prawej. Po chwili dziewczyna krzyczy uradowana:
- Mam! Mam szpare, cała ręka wchodzi!
- Ty sie kurna nie reklamuj, tylko wspinaj! |
|
|
|
|
|
Wysłany: 16.03.2007, 01:41:11 |
|
|
moderator |
Ostry |
|
|
Dołączył: 05 Lut 2006 |
|
Posty: 223 |
Skąd: poprostu - Zelów Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Cytaty pochodzące z prac maturalnych
— A było ich tysiące, a nawet setki.
— Adler gromadził pieniądze, ponieważ chciał wyjechać z synem w podróż dookoła świata albo gdzieś dalej.
— Aleksander Głowacki to panieńskie nazwisko Bolesława Prusa.
— Andromaka była wdową, jakiej wielu mężów mogło sobie życzyć.
— Andrzej Radek myślał, że nauczyciel da mu w skórę, ale było odwrotnie.
— Anielka głęboko się nasiliła i tak skonała.
— Anielka mimo zakazów ojca kolegowała się z Magdą i świniami.
— Antek nie miał ojca, bo był drwalem.
— Antygona czuła miłość do brata i dlatego go zakopała mimo zakazu króla.
— Antygona pochowała brata, splunęła moralnie na króla i powiesiła się.
— Baryka zakopał precjoza wraz z żoną i synkiem.
— Beanów pędzono za miasto i tam obcinano piłą niepotrzebne części.
— Beniowski zabił sześciu Kozaków. Jeden z nich umarł, a inni uciekli.
— Biesiadowali przy suto zastawionych stolcach.
— Bił swoją żonę, z którą miał dzieci przy pomocy sznurka.
— Bohaterów �Krzyżaków� dzielimy na historycznych i erotycznych.
— Boryna był teściem żony syna Antka Hanki.
— Była to wyspa położona z dala od morza.
— Car się zlitował i zmienił mu karę śmierci na żywot wieczny.
— Chemik pracuje dlatego w białym fartuchy, aby nie wyżreć dziury w ubraniu.
— Chłop pańszczyźniany musiał znosić panu jajka.
— Chłopi chodzili po polu pionowo i poziomo.
— Chory więzień nie dość że nie był leczony, musiał jeszcze niekiedy umierać.
— Chrobry pomógł odzyskać tron swemu zięciowi Swiętopchełkowi.
— Czarnecki zebrał dużą kupę chłopską.
— Czytałem sztuki Szekspira. Dwie zapamiętałem: Romeo i Julia.
— Danusia ratując Zbyszka przed napaścią dzikiego zwierza zabiła go.
— Danusia weszła na ławę i zaczęła grać na lutownicy.
— Kirkor poszukując cnotliwej żony załamał się na mostku i poszedł do wdowy.
— Do ludności w Balladach Mickiewicza zaliczamy nie tylko pojawienie się rusałki, ale również jęki chłopa pod jaworem.
— Dobrze rozwijający się przemysł chemiczny przerabia węgiel na sól kamienną.
— Dopiero na ostatniej wycieczce nauczyłem się rozróżniać wronę i gawrona od siebie.
— Dosyć szybko można się zoriętować że Izabela nie nadaje się do interesu, który ma Wokulski.
— Doktor Judym do szkoły chodził w ciotki szpilkach.
— Dulska była powodem ciąży Hanki.
— Edwart III nie mógł zostać królem Francji, bo jego matka nie była mężczyzną.
— Faraonowi wmurowano do grobowca jego najlepszą żonę. Wmurowano ją na żywca.
— Gerwazy wyciągnął szablę i szczelił.
— Góral ma na głowie kapelusz, spodnie i kierpce.
— Górnik pogłaskał konia po głowie i cicho zarżał.
— Gramatycznie rzecz biorąc dziewczyna ma inną końcówkę niż chłopiec.
— Grażyna biegła galopem na czele wojska.
— Grażyna poległa w boju, ale przeprosiła Litawora za ten wypadek.
— Grecką boginią piękności była herma-frodyta.
— Gustaw chcąc zaimponować Anieli ukazuje jej swoje wdzięki.
— Hanka i Wasylek kochali się tak bardzo, że ona się utopiła, a on umarł z głodu.
— I wtedy Jagienka wybiegła z domu i ruszyła z kopyta za zbyszkiem.
— Idąc do szkoły wykoleił się tramwaj.
— Izabela nie chciała poślubić Wokulskiego, mimo że był to człowiek z interesem.
— Jacek Soplica miał długie rzęsy, dlatego nazywano go Wąsalem.
— Jacek Soplica po swojej śmierci był jakiś nieswój, ale wiedział że całe rzycie poświęcił ojczyźnie.
— Jagna na szczęcie nie była długo chora. Wkrótce umarła.
— Janko Muzykand był niedojedzony.
— Jaro zakochał się w Bolce i w wyniku tego złamał nogę.
— Jego matka będonc małym chłopcem spadła z drzewa.
— Jej córka Anna uśmiechnęła się pod wąsem.
— Joanna DArc nosiła białą zbroję Joanna D�Arc nosiła
— Judym postanowił postanowił czuwać nad całkowitym brakiem higieny.
— Jurand nie rzucił się na Krzyżaków, gdyż tymczasem bił się z myślami.
— Kain zamordował Nobla.
— Kangur ma łeb do góry, dwie krótkie przednie kończyny i dwie tylnie długie. W worku ma brzuch na małego i długi ogon.
— Kapłani egipscy wywoływali podstępem zaćmienie słońca.
— Karusek lubił suczki, ale najbardziej wolał Anielkę.
— Kazimierz Wielki coś bardzo się starał, nie mógł mieć dzieci.
— Kiedy Giaur się wyspowiadał, tak mu ulżyło, że umarł.
— Kiedy Mieszek padł na twarz, niedźwiedź przyszedł obwąchać go. Mieszek był jakby nieświeży.
— Kości człowieka są połączone łokciami do kolan.
— Kiedy ojciec wracał z koniem do domu, to chłopcy pchali mu do pyska skórki od chleba.
— Korsarze wyjeżdżali na bezludne wyspy i łapali niewolników.
— Krowa, podobnie jak koń, składa się z rogów, kopyt, wymion i ogona.
— Król Waza, jak sama nazwa wskazuje, lubił zupę.
— Królik jest tak oddany swym małym, że wyrywa sobie kłaki sierści z brzucha, żeby wyścielić im gniazdo. Któryż ojciec rodziny zdobyłby się na to?
— Królowa Kinga została świętą, bo Bolesław był wstydliwy.
— Kryjąc się po zaroślach przyroda dodawała mu otuchy.
— Ksiądz Robak strzelił do niedźwiedzia, który zwalił się z hukiem i nie czekając na oklaski pobiegł do domu.
— Lato mile spędzę u kuzynek, z których zejdę dopiero po wakacjach.
— Leonardo namalował damę z Łysicą.
— Litawor widząc śmierć Grażyny rzuca się na stos, a ona czyni to samo.
— Ludność Italii wzrasta szybko dzięki odwadze jej mieszkańców.
— Ludzie ginęli z mrozu i innych chorób zakaźnych.
— Ludzie pierwotni mieli wszystko z kamienia.
— Ludzie powinni być życzliwi, a gdy jeden człowiek upadnie, to drugi powinien się przejąć.
— Maciek wypędzony przez Ślimaka zamarzł w lesie i bardzo tego żałował.
— Meduza żyje w jelicie grubym człowieka i jest szkodnikiem bardzo pożytecznym.
— Meteorolodzy wychodzą trzy razy dziennie oglądzać swoje narządy.
— Mąż był bardzo zdziwiony, gdy odpiął swój strój i ujrzał postać kobiecą.
— Mężny Roland leżąc na polu walki widział swój koniec.
— Mimo wysiłków służby drogowej mżawka nie ustawała.
— Na obrazie Matejki mistrz krzyżacki staje dęba na koniu.
— Na skutek żałoby swojej matki Iwona urodziła się 5 lat po śmierci ojca.
— Na znak, że kochał matkę, Marcinek obrabował starą kaplicę.
— Największym błędem Bolesława Krzywoustego było to że podzielił swoich synów na 5 części.
— Nasz pies ma trzy lata, długi ogon i niebieskie oczy zupełnie jak tatuś.
— Nauka przychodzi mu z trudnością, więc ją skończył i umarł na suchoty.
— Nel nałożyła mu piersi na głowę i spokojnie usnęła.
— Nerki, moczowody, pęcherz moczowy i cewki tworzą układ wydawniczy.
— Nowela �Janko Muzykant podobała mi się dlatego bo Janko miał talent i marnował Janko
— Obok grobów smutnych i zaniedbanych stały groby tętniące życiem.
— Odyseusz przykrył się liśćmi na łokciach i kolanach, bo wstydził się swej nagości.
— Oko umieszczone jest w moczodole.
— Oprócz zabitych na polu walki leżało dużo obrażonych.
— Pan Dulski był sterylizowany przez żonę.
— Pan Piotr widział w narzeczonej same zalety. Resztę zobaczył po ślubie.
— Pierwszą klientką doktora Judyma była matrona prosząca o datki dla źle prowadzących się dziewic.
— Pigmeje są to malutcy czarni ludzie, tak jak u nas krasnoludki.
— Po jednej stronie rynku naszego miasta stoi kościół, a dookoła niego wybudowano same domy publiczne.
— Po ogłoszeniu 10 Przykazań Mojżesz uznał je za nieżyciowe i rzucił w przepaść.
— Po wielu staraniach lekarza pani Mostowicka umarła.
— Pot spływał po nim od stóp do głów.
— Potrzeby fizjologiczne u chorych w szpitalu załatwia salowa.
— Powieść podobała mi się pod względem stylu pisarza, który był przystępny i nie miałem z nich trudności.
— Pożyczyłam książkę od koleżanki, która była całkiem zniszczona.
— Przedstawiciele Odrodzenia we Włoszech: Mona Liza, Leon Davinci, Dawid i Mojżesaz.
— Przedstawicielem materializmu był Demokryt z Abwehry.
— Radek był to chłop tęgi w biodrach, a chudy w biuście.
— Radek miał rudne dzieciństwo, bo musiał chodzić pod górę i do szkoły.
— Richard zastrzeliwszy się, zaczął z uciechy skakać po drzewach.
— Robak, ratując Tadeusza, strzelił do niedźwiedzia, który nie wiedział, że jest jego ojcem.
— Robinson zatkał kozę kamieniem, żeby mu nie uciekła.
— Rodzicami Żeromskiego byli Józef i Wincenty Żeromscy.
— Roland był bardzo towarzyski. Nawet po śmierci towarzyszy znosił ich trupy z pola walki.
— Rozstanie Cezarego Baryki z Laurą było bardzo romantyczne, ponieważ on uderzył ją szpicrutą.
— Samiczkę od samca ropuchy odróżniamy po kolorze włosów pod pachą.
— Santiago miał 80 lat i daleko od domu.
— Serce zdrowego człowieka powinno bić 70 do 75 minut.
— Sfinks to baśniowe zwierze: pól- kobieta, pół- lew, pół- orzeł.
— Skawiński usiadł na brzegu wyspy i zaczął połykać kartki �Pana Tadeusza�.
— Skrzetuski dzięki kolegą miał dużo dzieci.
— Skrzetuski zobaczył jak szli: nagi dziad z wyrostkiem na przedzie.
— Służący doił krowę nad stawem, a z wody wyglądało to odwrotnie.
— Sonet zawiera nędzny opis wsi.
— Spróchniały ząb czasu dotkną go swym palcem.
— Stolicą Polski przeważnie jest Warszawa.
— Straszne były te krzyżackie mordy.
— Wszyscy czujemy się dobrze z wyjątkiem dziadka, który umarł. |
|
|
|
|
|
Wysłany: 16.03.2007, 16:42:57 |
|
|
bloczek |
Plastyczny |
|
|
Dołączył: 31 Maj 2004 |
|
Posty: 28 |
Skąd: Anglia/Wisbech Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: 21.03.2007, 15:12:55 |
|
|
Mariusz |
Morderator |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2004 |
|
Posty: 178 |
Skąd: NATO :) Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
Techniki picia:
Anorektyk - nie zagryza.
Astronom - ma zaćmienia.
Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich - piją, tańczą i haftują.
Egzorcysta - pije duszkiem.
Grabarz - pije na umór.
Higienistka - pije tylko czystą.
Ichtiolog - pije pod śledzika.
Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie.
Ksiądz - pije na amen.
Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki.
Lekarz - pije na zdrowie!
Matematyk - pije na potęgę.
Ornitolog - pije na sępa.
Pediatra - po maluchu!
Perfekcjonista - raz, a dobrze.
Pilot - nawala się jak messerschmit.
Syndyk - pije do upadłego.
Tenisista - pije setami.
Wampir - daje w szyję.
Wędkarz - zalewa robaka.
Rozwód
Adwokat: Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża musimy na
niego coś mieć. Czy mąż pije ?
Kowalska: Nie, skąd, jakby tylko spróbował ..to ja bym mu....!
Adwokat: Czy nie daje pieniędzy?
Kowalska: Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza....już
by mi tylko schował złotówkę...to ja bym mu....
Adwokat: A może bije Panią ?
Kowalska: .....k...wa by tylko ręke podniósł to ja bym go przez
okno pogoniła....
Adwokat: A co z wiernością ?
Kowalska : O ! Tu go mamy ! Drugie dziecko nie jest jego!
Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia. Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwu ręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.
Tłumaczenie:
T: Mam flaszkę!
Ź: To mamy dwie!
T: Żmija w domu?
Ź: Są obie
T: To co, pijemy na klatce?
Ź: Nie, na śmietniku!
|
|
_________________ To by było na dziś tyle w tym temacie |
|
|
|
|
Wysłany: 22.03.2007, 08:20:28 |
|
|
ANVA |
Ostry |
|
|
Dołączył: 11 Mar 2006 |
|
Posty: 225 |
Skąd: 2km od Tadeusza K. Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
4 Lekcje z Zarządzania:
LEKCJA 1.
Siedzi kruk na drzewie, nie robi nic przez cały dzień. Zauważył go mały królik i pyta:
- Czy ja też mogę usiąść i nic nie robić?
- Pewnie, czemu nie - odpowiedział kruk.
Więc królik usiadł pod drzewem i zaczał odpoczywać. Nagle pojawił się lis, rzucił się na królika i go zjadł.
LEKCJA ZARZĄDZANIA:
Żeby siedzieć i nic nie robić, musisz siedzieć naprawdę wysoko.
LEKCJA 2.
Rozmawia indyk z bykiem, indyk mówi:
- Chciałbym wejść na szczyt tego drzewa, ale brakuje mi siły i energii.
- Zjedz trochę moich odchodów, są pełne składników odżywczych - poradził mu byk.
Więc indyk przemógł się, spróbował trochę i faktycznie, poczuł przypływ energii. Zachęcony tym zjadł więcej, wziął trochę zapasu i zaczął się wspinać.
Przed wieczorem był już na pierwszej gałęzi. Rano zjadł jeszcze trochę byczych odchodów i po całym dniu wspinaczki był na kolejnej gałęzi. Po 2 dniach siedział już na szczycie.
Wtedy zauważył go rolnik i zestrzelił z drzewa.
LEKCJA ZARZĄDZANIA:
Gówniana praca może zaprowadzić cię na szczyt, ale nie utrzyma cię na nim.
LEKCJA 3.
Kiedy powstało ciało, części zaczęły się kłócić, która z nich powinna być szefem:
Mózg: - ja powinien być szefem, kontroluję w końcu całe ciało i dbam o jego funkcjonowanie.
Nogi: - to my powinniśme rządzić, w końcu utrzymujemy ciężar całego ciała i to my je prowadzimy na miejsce.
Ręce: - ale to my wykonujemy całą robotę i zarabiamy na utrzymanie.
I tak po kolei swoje racje zgłaszały kolejne organy: żołądek, jelita, wątroba, dwunastnica.
Aż przemówił odbyt. Wszystkie części zgodnie zaprotestowały. Jak to? Żeby dupa była szefem?
Więc odbyt zastrajkował.
Nie minął dzień a nogi się zgięły w kolanach i skrzyżowały. Ręce się wykrzywiły. Oczy wyszły z orbit. Żołądek spanikował. Jelita zaczęły puchnąć.
Części ciała szybko się porozumiały. Odbyt został szefem.
Wszystkie części znowu zgodnie pracowały i robiły swoje.
LEKCJA ZARZĄDZANIA:
Szefem może być tylko ten, co gówno robi.
LEKCJA 4.
Szła zima. Mały ptaszek leciał na południe, do ciepłych krajów. Był strasznie zziębnięty i głodny. Był tak bardzo wycieńczony, że spadł nieprzytomny na pole.
Kiedy tak leżał na polu, przechodząca krowa narobiła na niego.
Ale krowi placek był ciepły. Ptaszek odzyskał przytomność i zdał sobie sprawę, że w gruncie rzeczy, krowia kupa grzeje go. Po niedługim czasie zjawiły się również robaki, więc ptaszek miał co jeść. Zaczął odzyskiwać siły.
Z radości zaczął śpiewać. Wtedy usłyszał go kot i zaciekawiony podszedł do krowiego placka. Odgrzebał ptaszka i go zjadł.
LEKCJE ZARZĄDZANIA:
- Nie każdy, kto obrzuca cię gównem jest twoim wrogiem.
- Nie każdy, kto cię z niego wygrzebuje jest twoim przyjacielem
- Jeśli jesteś w głębokim gównie, trzymaj mordę na kłódkę.
Budzi się moderator obok nowej przyjaciółki, ona go pyta czule:
- Pobierzemy się?
- Co dzień, co kobieta, te same pytania. FAQ kobieto, FAQ
Pewna kobitka miała problem z mężem - strasznie bidulek chrapał, co nie
pozwalało jej się w nocy wyspać. Chodzili po lekarzach,
specjalistach...nic. Pewnego dni spotkała sąsiadkę i gdy jej opowiedziała o
problemie, ta zaproponowała jej wizytę u pewnej znachorki, która ponoć
wszystkie przypadłości leczyć umie. Kobita leci pod wskazany adres,
przedstawia sytuację, ta chwilę się zastanawia i mówi:
- Jak stary zacznie chrapać, to niech paniusia mu nogi rozszerzy.
Kobita się wqr..., opieprzyła znachorkę, że naiwnych ludzi tylko naciągać
umie i że złamanego grosza jej nie da i poleciała do chaty. W nocy ta sama
historia...stary piłuje już drugą godzinę...kobitka myśli
sobie: "Ehh...spróbuję tak zrobić, jak znachorka mówiła..".
Rozszerza staremu nogi i.... cisza...Następnego dnia leci z samego rana do
znachorki... przeprosiny... bombonierka... podwójne honorarium...
Oczywiście ciekawość nie dawała jej spokoju więc pyta:
- Pani...ale na czym polega ten trick z tymi nogami?!
Znachorka:
- Moja droga... zasada jest prosta - rozszerza Pani nogi, worek spada na
dziurę i cugu ni ma...
Policjant zatrzymuje dresiarza w BMW:
- Dokumenciki proszę.
- Nie mam dokumencików.
- Aha, bez dokumencików jeździmy?
- Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze tydzień
na wyrobienie nowych... - broni się dresiarz.
Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza... Obchodzi
samochód patrząc badawczo, uśmiecha się szeroko i mówi:
- No proszę, jeździmy auteczkiem na niemieckich numerach?
- A tak, proszę bardzo - mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa tygodnie
na zarejestrowanie - kierowca podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza... Poirytowany
każe otworzyć bagażnik. W bagażniku trup.
- A to co!?
- A to wujek Rysiek, proszę oto akt zgonu - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza...
- No, akt zgonu w porządku ale tak nie wolno przewozić zwłok.
- Proszę, tu jest pozwolenie na transport zwłok, jutro pogrzeb w kaplicy Świętego Jana w Krakowie - dresiarz podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza... Zdesperowany
zagląda do bagażnika, zauważa coś .... i pyta triumfalnie:
- A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?!
Dresiarz podaje mu dokument:
- Proszę bardzo: Ostatnia Wola Wuja Ryśka.
Pozdro ANVA |
|
|
|
|
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group |
|
|
| |