forum.zelow.pl :: Zobacz temat

szyderca · Miętki

Opiszcie wszystkie przyjemne i nie przyjemne sytuacje zwiazana z naszymi stróżami prawa.

nasza kochana policja jak wiemy posiada monitoring(po co?Pytajnik) jak i tak przy wiekszych imprezach z niewyjaśnionych przyczyn gasna.uwazam ze policja nasza kochana nadaje sie tylko na herbertów o godzinie 22:00.wtedy to mogą zaprezentować swoje nabyte umiejetności.a mianowicie.jak w minute wypisać mandat za brak świateł przy rowerze na 50 zeta.,,zamiast rekina lepiej upolować płotke,,.policja nasza jest hamska to wiec sirodkowy palec z nadgarstka.

moderator · Ostry

szyderca ty sam jesteś hamski! Wykrzyknik

Policja nie jest chamska ale pracują tam ludzie i niektórzy to rzeczywiście chamy ale to nie standart tylko margines.
Znam kilku całkiem miłych. A wypisywanie mandatów za drobne wykroczenia też mają w obowiązkach choć niektórzy (a szczególnie jeden) postawili sobie za priorytet - to błąd.

Proponuje by każdy kto sie wypowie dodał jak sam się czuje w Zelowie
bezpiecznie czy nie?
Ja czuję się bezpiecznie, nie słyszałem o wielu napadach na spokojnie idących ulicą ludzi w Zelowie. Co myślą inni?

zelowiak · Morderator

Zelów to małe miasto... kazdy kazdego zna, przynajmniej z widzenia i to jest miedzy innymi powodem ze w sumie spokojnie jest... a ze sie lole bija o druzyne z innymi lolami to jest juz inna sprawa, jesli nikt sie w to nie bawi to nie musi sie przejmowac, ja co drugi dzien ide nad ranem przez miasto i lajcik, to nie mam nic do nich, czasami bywaja potrzebni, niektorzy wiedza o co chodzi Uśmiech...

ogolnie dobrze ze sa, a to ze niektorym czasami cos tam odbije i zachca lapac rowerzystow... coz praca bywa stresujaca i czasami cos komus odbije ...

jagda · Ostry

Bufu · Miętki

zeloska policja same zmoderowne kiedys jak bede w kraju to ich spale i to bedzie caly final zeloskiej policj

Admin:
Bufu pohamuj swoje zeszłe emocje i wyrażaj się w miarę kulturalnie

Puaro · Twardziel

Najpierw naucz się pisać poprawnie słowo Zelów Suszę zęby

C4rtm4n · Stara wyga

Co najwajniejsze to jeden z policjantów uczestniczył w wypadku, który sam spowodował. Mianowicei wyprzedzał samochód,który w tym momencie skręcał w lewo. Rezultat - skasowany radiowóz. Uśmiech...

Miejsce wypadku Łobudzice.

Bufu · Miętki

also puucharo jak byl bys inteligentny to bys wiedzial ze niemieck a klawiatura ma tylko niemieckie znaki nie polskie ale to tylko tyle Język

moderator · Ostry

Bufu, ale litera "w" na niemieckiej klawiaturze jest.

C4rtm4n, to nie był wypadek tylko kolizja i on go nie wyprzedzał tylko zwyczajnie przy......lił mu w dupę. Ale podobno nawet Hołek miał kolizję.

Bufu · Miętki

ale to nie ma znaczenia szkoda ognia by bylo przyjdzie kiedys taki czas ze ta buda sie im rozpadnie LOL

moderator moze i jest ale jak wypijesz 4 piwa kilka kieliszkow to jest to ci obojetne.

ale jak by ktos zaplacil 75 zl za picie w miejscu publicznym piwa to terz byl by zly zeloska policja

Danon · Adminidewastator

szyderca · Miętki

I co z tego ze jestem hamski.,,policja jest legalną bandą powod zawsze znajdą,,mandaty do ich obowiazku należą owszem.ale dlaczego nie zagladaja w miejsca gdzie naprawde jest niebezpiecznie.

Puaro · Twardziel

Jesteś "hamski" i to jak napisałeś przez same H a dodatkowo masz kompleks wiochmena, ale tu się akurat nie dziwię Suszę zęby

Rus... to piękna wiocha Suszę zęby

kryształ · Twardziel

Czas sie wypowiedzieć, ciekawy temat. Widze , że zdania są podzielone od skrajnie bluzgających (zaznaczam ze ich poziom mnie dziwi i rozczarowywuje), do takich na poziomie i wręcz porad skończywszy. Więc tak, przytocze krtóka(?) historie z życia nocnego rowerzysty.
Gdy miałem jeszcze rower..hahaha..ale to zabrzmiało Suszę zęby

wiec gdy go miałem, kursowałem nim na trasie koniec Żeromskiego-Południowa, jest troche do przejechania, ale jakoś nie spotykałem panów z orzełkiem. Do czasu gdy zmieniłem trasę. otóż, kiedy pewnej późnej nocy ok 2.15 wracałem przez Wschodnia i Żeromskiego na wysokości SP 4 wyskoczył radiowóz z Płockiej. Ja oczywiście bez świateł. Tylko tak, rozbierała mnie choroba (luty), miałem straszną gorączkę i na omama prawie jechałem, zgrzany jak parowóz śmigałem byle szybciej do domq, a pan do mnie co bym zsiadł i prowadził.-15 i miałem stanąć WoooW

, zaczym bym doszedł =zapalenie płuc:) Więc sobie jade dalej.Ale panowie głosniej juz co bym zszedł.Wiec posłuchałem(czasmi trzeba) Panowie odjechali w kierunku rynku,a ja chodniczek, boczkiem , boczkiem...ze 100 metrów, spotkałem znajomego i gadaka szmatka, ale czuje że stygnę i ze telepie mną nieźle więc...normalnie wsiadam i jadę.Policja jakos mi wyszła z głowy, tematy z kumplem mielismy ciekawe. A koledzy z Chrapkiewicza wyjechali.Zaprosli mnie do radiowozu, wyciągnałem komórke i powiedziałem że rozmowa bedzie nagrywana.I chyba ich wzieło, kazali mi dmuchac,hahaha, powiedziałem że prawka nie mam wiec nic do stracenia:) (może za bardzo cwaniakowałem ale szlag mnie trafiał, że taki peszek, wiec nadrabiałem sarkazmem)Dostałem 50 pln gratis i na wychodne rzekłem"Dziwiłem sie, że hip popowcy nie lubią Policji, teraz juz ich rozumiem" i trzasnąłem drzwiami. Chyba zastanawiali sie czy do mnie wyjśc bo stali chwilę Suszę zęby

obiecałem im piosenke , chyba nie byli z tego powodu szczesliwi.
Dobra koncze, tylko małe outro:
2 dni później ok 17 wjechałem rowerkiem na Południowa i tuż przed bramą, mignął kogut. Ponowne zaproszenie, i tsskty typu" Jak pan w Polsacie sie pokazał to nie znaczy ze bede dla Pana pobłażliwy" i sru drugi raz 50 pln. Nawet blankiet miał o jedną cyfre serii dalszy numer.
Później była jakas awantura tam, że niiby sie na mnie uwzięli.
P.S
Swiateł nie kupiłem do dziś...wziąłem od dziewczyny Suszę zęby

Choc i to musze zmienić...
Pozdrawiam wszystkich dobrych Policjantów z Zelowa..innym Język

[mwl] · Stara wyga

Mnie złapała policja na moim podwórku... :D Wracałem sobie któregoś wieczora od koleżanek na góralu. No i jak to z góralami bywa, firma w światła ich nie wyposażyła. Ale za to miałem dużo odblaskowych. Skręciłem już swoją brame (była otwarta), zeskoczyłem z roweru i zaczynam ją zamykać, a tu podjeżdża bus. Koleś odsunął szybę i mówi do mnie: 'podejdź no tu koleś'. Nie zabrzmiało to zbyt grzecznie, ale pewnie dlatego tak do mnie powiedział, bo miałem kaptur na głowie (w nocy robiło się już troche chłodno, to założyłem). No to ja podszedłem, a ten do mnie, gdzie mam światła. A ja mówie, że mi ukradli... :D I dlaczego mnie złapali, jak 'już jestem w domu'? A oni, żebym nie cwaniakował i takie tam. No to ja znowu swoje, że kupiłem kiedyś światła, takie bajer za 25 zł i mi pod biedronką zakosili i że złodzieji sponsorował nie będę. A i tak mam dużo odblasków, to mnie było widać. A oni znowu swoje, wkońcu wyszło na to, że jak mnie jeszcze raz zobaczą, to od razu będzie mandacik.

Ciekawe tylko, czy by się zatrzymali, gdybym nie miał kaptura na głowie. Chyba ich to bardzo drażni, ale co zrobić. Nie wiem co im bardziej do rozumu przemówiło, to, że mnie złapali na moim podwórku, czy to, że mi na mieście lampki zakosili :D Ważne, że mnie puścili wolno.

PS. Nie wiem, czy ktoś przejeżdżał kiedykolwiek późno w nocy koło zelowskiego 'targu 24h'. Całe wakacje wracałem i w każdy weekend wracam do domu w porach, kiedy 'normalni' ludzie już dawno śpią, i bardzo często panowie policjanci zamiast patrolować miasto (o ile to tak można nazwać, według mnie się wożą... :P) to siedzą sobie w tym namiocie. Nie podoba mi się to.