Czy jesteś za równouprawnieniem kobiet i mężczyzn? |
Tak |
|
50% |
[ 4 ] |
Nie |
|
50% |
[ 4 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Wysłany: 15.05.2005, 20:58:57 |
|
|
[mwl] |
Stara wyga |
 |

|
Dołączył: 24 Mar 2004 |
|
Posty: 401 |
Skąd: Zelów City Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
Ostatnio czytałem różne dyskusje na temat równouprawnienia. Wypowiadali się w większości mężczyźni, ale były także wypowiedzi zagorzałych feministek. Co wy o tym sądzicie? Czekam na wasze wypowiedzi. |
|
_________________
 |
|
|
|
 |
Wysłany: 15.05.2005, 21:44:40 |
|
|
bkb |
Twardziel |
 |

|
Dołączył: 04 Wrz 2004 |
|
Posty: 168 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
Nie i koniec Kobiety powinny być zawsze lepiej traktowane i zajmować się zawodami "lekkimi". Nie chciałbym widzieć kobiety-górnik albo kobiety-maszynistki
Równouprawnienie jest złe a feministki nie zastanawiają się nad konsekwencjami ich programów. Mówią że chcą równouprawnienia w pracy, szkole itp. Jak równouprawnienia Ja bym nie wsiadł do taxi gdzie prowadzi kobieta (nie mówię ze wszystkie kobiety nie umieją prowadzić samochodu, nie, nie ale większość nie umie z takiego powodu że brak im zdecydowania na drodze, ale są i nawet znam kobiety które umieją prowadzić i to bardzo dobrze)
Kobiety powinny być traktowane lepiej  |
|
|
|
|
 |
Wysłany: 15.05.2005, 22:39:29 |
|
|
zgrzewa |
Stara wyga |
 |

|
Dołączył: 07 Kwi 2004 |
|
Posty: 371 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
bkb napisał: |
Nie chciałbym widzieć kobiety-górnik albo kobiety-maszynistki  |
a może jeśli są takie "Herod-baby", które naprawdę będą chciały zajmować się "zawodami ciężkimi"? Moim zdaniem nie wolno im tego zabronić. Ale to one muszą chcieć robić. Chociaż przyznam, że jest to ciężka sprawa, chociażby z kobietami w roli policjantek w interwencji. Ostatnio głośno o tym w Warszawie, bo tam właśnie pozwolono im chodzić na patrole. Ale komentarze są jednoznaczne: przecież taki dryblas wcale się nie będzie bał przedstawicielki płci pięknej. Jest bez wątpienia wielokroć silniejszy od niej, a niekoniecznie broń w kaburze odstrasza. A patrol "koedukacyjny" może jest jakimś rozwiązaniem, ale na pewno nie najlepszym. |
|
|
|
|
 |
Wysłany: 16.05.2005, 09:13:30 |
|
|
[mwl] |
Stara wyga |
 |

|
Dołączył: 24 Mar 2004 |
|
Posty: 401 |
Skąd: Zelów City Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
Mnie najbardziej dziwią te wszystkie protesty feministek. Chcą równouprawnienia, no dobrze. Ale dlaczego chcą one tylko lepiej dla kobiet? Bo jakoś nie widzę, żeby protestowały, bo chcą pracować w kopalni, albo jeździć ciężarówką. Jak już coś, to chcą one lepszej płacy (no tu akurat mają pewną rację, bo kobiety zarabiają mniej od mężczyzn), ale chcą także, aby mężczyźni zaczęli wykonywać prace, które do tej pory były utożsamiane tylko z kobietami.
Popatrzcie na dzisiejsze czasy. Mężczyźni coraz bardziej przejmują prace kobiet. Zaczynają chodzić na zakupy, gotują, sprzątają. Nie mówię, że to jest w każdym przypadku, ale coraz częściej się o tym słyszy. A kobiety? Hmmm, jakoś nikt nie słyszy o tym, aby zaczynały pracować na koparkach, jeździć autobusami...
Feministki dla mnie to po prostu egoistki. Chcą tylko dobrze dla siebie. Czemu nikt nie widzi dyskryminacji mężczyzn? Prosty przykład - rozwód. Dlaczego to zawsze kobiecie sąd przyznaje prawa do opieki nad dzieckiem, a ojciec ma tylko wyznaczane godziny odwiedzin? Do tego musi płacić alimenty. Ojciec po prostu jest uważany za gorszego rodzica, ponieważ jest mężczyzną! Zawsze to mężczyźni są pijakami, bo nikt nie zauważa, że kobiety także popadają w alkoholizm. Po prostu się o tym nie mówi...
Ja jestem przeciwny równouprawnieniu pół na pół (albo jak kto woli, jestem za równo uprawnieniem pół na pół). Bo kobiety powinny zarabiać tyle samo co mężczyźni. No i nie powinny wykonywać bardzo ciężkich prac, ale bez przesady - czy jazda śmieciarką to znowu taka ciężka praca? Szczególnie nie zgadzam się z feministkami i ich poglądami! I tymi wszystkimi stereotypami gorszego mężczyzny!
Pewnie tą wypowiedzią naraziłem się na najazd ze strony kobiet na forum, ale co tam. Takie jest moje zdanie i pozostanę przy swoim... ;) |
|
_________________
 |
|
|
|
 |
Wysłany: 16.05.2005, 09:46:38 |
|
|
jagda |
Ostry |
 |

|
Dołączył: 11 Mar 2004 |
|
Posty: 249 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
1. brakuje opcji w ankiecie zwłaszcza że sam masz nieokreślone zdanie, albo raczej zdanie rozkładające się na obie opcje.
2. o co chodzi z tym równouprawnieniem płci:
na świecie: http://www.unic.un.org.pl/rownouprawnienie/empowering.php
z Polskiego podwórka: http://www.pentor.pl/20400.xml
3.
mwl napisał: |
Popatrzcie na dzisiejsze czasy. Mężczyźni coraz bardziej przejmują prace kobiet. Zaczynają chodzić na zakupy, gotują, sprzątają. Nie mówię, że to jest w każdym przypadku, ale coraz częściej się o tym słyszy. A kobiety? Hmmm, jakoś nikt nie słyszy o tym, aby zaczynały pracować na koparkach, jeździć autobusami...
|
Chyba nie wiesz jak fajne mogą być wspólnie wykonywane obowiązki domowe, mam 2 braci i od kiedy pamiętam dzieliliśmy się obowiązkami, może nie zawsze był to dobry podział bo np:mama uważała, że chłopaki nie znają się na zakupach typu mięso, wędlina, więc ja po nie chodziłam (wiem, dziś to nie problem, ale jeszcze niedawno, gdy sklepy były w sobte czynne do 13 a dostać coś można było do 9 to był problem), natomiast oni w tym czasie tachali z rynku kilogramy warzyw. dzieliliśmy też sprzątanie (a jak to w rodzeństwie bywa, był to podział wyliczony co do milimetra ). Dziś moi bracia mają własne rodziny w których pomimo pracy dłuższej niż ich partnerki pracy również wykonują prace domowe, i wcale nie jest to dla nich ujmą. Może już przeżyłeś np: pochwałę rodziny za pyszną sałątkę czy ciasto przygotowane na święta, jak nie to polecam - uczucie dodające skrzydeł.
O kobietach na koparkach nie słyszałam, (chociaż bajka "Bob budowniczy" pokazuje, że gdzieś takie istnieją) natomiast panie kierujące pojazdami komunikacji miejskiej nie są żadkością np w Łodzi, a podejrzewam, że i w innych miastach.
4. W równouprawnieniu niefeminiskom chodzi o docenienie wykonywanej pracy, nie chodzi o to, żeby "mąż" zawsze leciał rano po bułki a "żona" czekała w łóżeczku, chodzi o to żeby jedna i druga strona potrafiła docenić starania zarówno zapewnienia bytu, jak i atmosfery. |
|
_________________ to mówiłem ja Jarząbek...  |
|
|
|
 |
Wysłany: 16.05.2005, 11:26:32 |
|
|
kornik |
Ostry |
 |

|
Dołączył: 29 Mar 2004 |
|
Posty: 274 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
E mam głupie pytanie co to feministka? Bo tego nie wiem a i proszę zeby odrazu na mnie nie bluzgać... |
|
|
|
|
 |
Wysłany: 16.05.2005, 12:08:33 |
|
|
[mwl] |
Stara wyga |
 |

|
Dołączył: 24 Mar 2004 |
|
Posty: 401 |
Skąd: Zelów City Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
jagda napisał: |
W równouprawnieniu niefeminiskom chodzi o docenienie wykonywanej pracy, nie chodzi o to, żeby "mąż" zawsze leciał rano po bułki a "żona" czekała w łóżeczku, chodzi o to żeby jedna i druga strona potrafiła docenić starania zarówno zapewnienia bytu, jak i atmosfery. |
Tu się zgodzę. W przypadku dzielenia obowiązków też się zgodzę. No ale to, co mówią feministki to dla mnie przesada. Dla mnie one po prostu przesadzają. Społeczeństwo powinno uznać je za sektę... ;)
jagda napisał: |
brakuje opcji w ankiecie zwłaszcza że sam masz nieokreślone zdanie, albo raczej zdanie rozkładające się na obie opcje. |
I dla tego nie głosowałem... :) Już to zmieniam, bo faktycznie troche nie bardzo jest ta ankieta... Zaraz, kto wie, jak zmienić ankietę? LOL... ^^
kornik napisał: |
E mam głupie pytanie co to feministka? Bo tego nie wiem a i proszę zeby odrazu na mnie nie bluzgać... |
Hmmm... Trochę się dziwię, że nie wiesz... No ale co, nie kazałeś bluzgać, więc nie będę... :P Najlepiej, jak wejdziesz na taką dobrą stronę, tylko czekaj, jak ona się nazywała... Ten... No... A, już wiem, www.google.pl Bardzo dobra, gorąco polecam! :P |
|
_________________
 |
|
|
|
 |
Wysłany: 16.05.2005, 12:51:24 |
|
|
zgrzewa |
Stara wyga |
 |

|
Dołączył: 07 Kwi 2004 |
|
Posty: 371 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
|
|
|
|
 |
Wysłany: 16.05.2005, 12:55:45 |
|
|
kornik |
Ostry |
 |

|
Dołączył: 29 Mar 2004 |
|
Posty: 274 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
No to wiele wyjaśnia, tera juz wiem co to feministka dzięki zgrzewa i [mwl] dzięki hehe czegoś się nauczę  |
|
|
|
|
 |
Wysłany: 16.05.2005, 13:22:24 |
|
|
bkb |
Twardziel |
 |

|
Dołączył: 04 Wrz 2004 |
|
Posty: 168 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
Niech będą te feministy a ja nie jestem za równo uprawieniem bo to dziewczyny powinny być lepiej traktowane i nigdy nie będzie równo uprawienie. Jak by to wyglądał że kobieta przepuszcza mężczyznę wchodzącego do sklepu, albo kobieta ustępuje miejsca w autobusie mężczyźnie, albo kobieta całuje mężczyznę w rękę
NIE BĘDZIE RÓWNOUBRAWIENIENIA
FEMINISTKI CHCĘ TYLKO TYCH PRAW KTÓRE MAJĄ MĘŻCZYŹNI ALE SWOIMI PRAWAMI NIE CHCĄ SIĘ DZIELIĆ WIĘ PO CO ONE
KOBIETA PŁEĆ PIĘKNA POWINNA BYĆ LEPIEJ TRAKTOWANA  |
|
|
|
|
 |
Wysłany: 16.05.2005, 17:27:04 |
|
|
[mwl] |
Stara wyga |
 |

|
Dołączył: 24 Mar 2004 |
|
Posty: 401 |
Skąd: Zelów City Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
zgrzewa napisał: |
mwl... a dlaczemu gif w Twoim podpisie jest taki szowinistyczno-drastyczny? |
Te dziewuszki w moim podpisie to są właśnie feministki... :P Zauważ, jakie one są nie sprawiedliwe - w 50 na jednego biednego mężczyznę... ^^
A powracając do tematu - pełnego równouprawnienia nigdy nie będzie. Wynika to przede wsztystkim z różnic obu płci. Zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Nigdy kobieta nie będzie zdolna do wykonywania bardzo ciężkich fizycznych prac (ozcywiście są wyjątki). Tak samo nigdy mężczyźni nie będą zdolni do wykonywania typowo damskich zawodów - delikatnych i tym podobne (mam na myśli szycie, szydełkowanie). Oczywiście tu także są wyjątki. Kobiety są bardziej cierpliwe i ostrożne, mężczyźni z kolei maja lepsza orientacje przestrzenna i są bardziej powściągliwi. Tak więc równouprawnienia nigdy nie było i nie będzie! |
|
_________________
 |
|
|
|
 |
Wysłany: 16.05.2005, 19:13:06 |
|
|
katrynka |
Stojąc leżał |
 |

|
Dołączył: 09 Lip 2004 |
|
Posty: 60 |
Skąd: ze wsząd Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
Odnoszę wrażenie, że niektórzy z Was nie mają pojęcia o czym rozmawiają... Zgadzam się, że feministki czasem przesadzają. Żadne z ugrupowań ekstremistycznych nie wzbudza mojego aplauzu. Skrajne poglądy i teorie od lat budzą sprzeciw i kontrowersje. Nie wiem [mwl] co czytałeś, słyszałeś, co Cię tak wzburzyło. Nie podziliłeś się z nami tą wiedzą. Wiem natomiast jedno, że kobietom trudniej awansować, zając kierownicze stanowiska, że za tę samą pracę otrzymują o 30% niższe wynagrodzenie; dość mam pytań o stan cywilny, o dzieci, wiek, okres, menopauzę... Słuchania, że nie nadaję się do prowadzenia samochodu (nie to żeby ktoś zweryfikował moje umiejętności), od tak po prostu bo jestem kobietą... Podpisywania klauzuli, że przez najbliższe 5 lat nie zajdę w ciążę, nie wyjdę za mąż. Czy którego kolwiek mężczyznę zapytano o potomstwo?? O jego poglądy na małżeństwo.... Tych "dość", "ale" jest dużo więcej...
bkb to o czym piszesz to szacunek a nie równouprawnienie.
c.d.n |
|
|
|
|
 |
Wysłany: 16.05.2005, 19:45:55 |
|
|
bkb |
Twardziel |
 |

|
Dołączył: 04 Wrz 2004 |
|
Posty: 168 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
katrynka napisał: |
bkb to o czym piszesz to szacunek a nie równouprawnienie.
|
równouprawnienie to równe prawa Równe prawa do wszystkiego
I dlatego jestem nie za równouprawnieniem, ba dla mnie kobiety powinny być lepiej traktowane ( co zaznaczałem w poprzednich postach wielokrotnie) i nie można mówić o równouprawnieniu. I jak piszesz że kobieta dostaje o 30% niższa pensję na tym samym stanowisku to już nie jest to równouprawnienie tylko szantaż i dyskryminacja. Kobieta, jeśli chce już pracować, powinna zarabiać tak samo i nie powinno być żadnych feministek i żadnych tego typu organizacjo bo to sprawa oczywista. A ja wiem że feministki mówią o innych rzeczach na przykład takich że mężczyźni powinni zajmować się dziećmi czy gotować w domu. Dla mnie te dwie ostatni czynności zawsze powinna wykonywać kobieta, ponieważ od najstarszych cywilizacji tak było, jest i być powinno. |
|
|
|
|
 |
Wysłany: 16.05.2005, 20:05:54 |
|
|
katrynka |
Stojąc leżał |
 |

|
Dołączył: 09 Lip 2004 |
|
Posty: 60 |
Skąd: ze wsząd Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
Do bkb:
Cytat: |
Kobieta, jeśli chce już pracować |
jeśli już chce to niech jej będzie... to jest właśnie dyskryminacja. Co Ty chcesz kobiety do garów i prania skarpet zagonić Trochę średniowieczem powiało... Przypominam, że wbrew pozorom tzw. prace domowe oraz wychowywanie dzieci to też PRACA! ! Czasem nawet cięższa od tej etatowej od 8 do 16. I tutaj nikt urlopów nie udziela.
Cytat: |
Dla mnie te dwie ostatni czynności zawsze powinna wykonywać kobieta, ponieważ od najstarszych cywilizacji tak było, jest i być powinno. |
Ręce mi opadły Nie skomentuję Nie trzeba być feministką żeby się obruszyć.
Przypominam, że do powstania ruchów feministycznych doszło między innymi dzięki tego typu wypowiedziom. Nigdy feministką nie byłam, sporadycznie się zgadzałam z ich opiniami ale jeszcze kilka tego typu wypowiedzi i wstąpie w szeregi Kazi Szczuki
Houk!! |
|
|
|
|
 |
Wysłany: 16.05.2005, 20:10:05 |
|
|
Danon |
Adminidewastator |
 |

|
Dołączył: 07 Mar 2004 |
|
Posty: 1036 |
Skąd: 51°46'N - 19°23'E Register IP: |
|
|
|
 |
 |
 |
|
bkb napisał: |
A ja wiem że feministki mówią o innych rzeczach na przykład takich że mężczyźni powinni zajmować się dziećmi czy gotować w domu. Dla mnie te dwie ostatni czynności zawsze powinna wykonywać kobieta, ponieważ od najstarszych cywilizacji tak było, jest i być powinno. |
Pierwsza czynność jest oczywista co nie oznacza, że ojciec nie powinien się zajmować wychowaniem dziecka, ale co do drugiej wymienionej przez Ciebie można się sprzeczać. To takie utarte że kobieta gotuje, ale przecież to mężczyźni są najlepszymi kucharzami, a dlaczego...? Jeśli nie słyszałeś to zapraszam do założenia googli. Sam znam takie małżeństwa gdzie gotuje facet bo kobieta ma lewe ręce do tego. A Tobie życzę bkb abyś znalazł kobietę która umie..... i lubi gotować he he he...
Odskakując lekko od tematu równouprawnienia coś dla mężczyzn
Każdy mężczyzna w swoim życiu musi:
rozebrać swój pierwszy samochód na sztuki,
wyciąć kwiatki z firanek mamusi,
okno wybić, chomika udusić,
kogoś przestraszyć – do krzyku zmusić,
kumplowi przywalić, browar obalić,
po ryju zebrać, pół lasu spalić,
zakochać się i kosza dostać,
spróbować znowu i mężem zostać,
zasadzić drzewo i spłodzić syna,
uwalić się z żalu, że wyszła dziewczyna,
urwać film i rzygać pół nocy,
przeżyć gorycz seksualnej niemocy,
od ludzi dowiedzieć się, że żona go zdradza,
że dobry przyjaciel jej teraz wsadza,
gacha ze złości na ścianie rozmazać,
a żonie z domu spierdalać kazać,
i po tych przeżyciach dość traumatycznych,
stronić od zwiazków monogamicznych…
|
|
|
|
|
 |
Równouprawnienie
Forum forum.zelow.pl Strona Główna -> Małpi Gaj |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie GMT
Strona 1 z 3
Idź do strony 1, 2, 3 Następny
|
|
|
|
 |
 |
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group |
|
|
|