zgrzewa |
Stara wyga |
|
|
Dołączył: 07 Kwi 2004 |
|
Posty: 371 |
Skąd: Zelów Register IP: |
|
|
|
|
|
|
|
nie wiem do czego zmierzasz, tadku, pisząc tę wiadomość. Czy po prostu żartujesz, czy jeteś przeciw czy za testowaniem różnych preparatów na zwięrzętach, czy wręcz wiwisekcją...
bardzo często w różnych gazetach (nawet we wczorajszej) można znaleźć poświęcone temu tematowi artykuły. W moim liceum, grupka anarchistów miała swoje tablo, w którym stałą rubryczkę poświęcała okropnemu faktowi znęcania się nad zwięrzętami.
Też jestem przeciw brutalnemu znęcaniu się nad zwięrzętami. Też jestem przeciw takiemu ich wykorzystywaniu, które mogłoby przynieść i nam szkodliwe efekty.
Ale jeśli czytam w informacji o leku, który przyjmuję,: "w badaniach na zwierzętach nie stwierdzono działania teratogennego leku" lub jakieś inne wiadomości, że nie stwierdzono żadnych powikłań - z ulgą przyjmuję te leki. Z ulgą, bo dzięki tej wiadomości, jestem bardziej przekonana, że nic mnie się nie stanie.
Bo w końcu kto dla kogo jest stworzony? My dla zwierząt? Czy odwrotnie? My mamy służyć zwierzętom, czy odwotnie?
Ale powtarzam jeszcze raz, że to nie znaczy że zgadzam się z maltretowaniem tychże zwierząt. Wręcz odwrotnie. Mam tylko cichą nadzieję, że podczas tych badań, dzięki ktrórym ja mogę spokojniej zawyżać dane leki, te zwierzaki nie były maltretowane... |
|