FAQ      Szukaj      Statystyki      Użytkownicy      Grupy      Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości      Profil            Zaloguj      Rejestracja

Forum forum.zelow.pl Strona Główna -> Małpi Gaj -> ŻYCIE TO NIE TEATR

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 42, 43, 44  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 

PostWysłany: 30.11.2014, 21:48:25 Odpowiedz z cytatem
krystek
Stara wyga
Stara wyga
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 338
Skąd: ZELÓW
Register IP:


Limeryki odzwierzęce

Mruga

Miała pewna Pani w Zelowie
barana, który rysował rogiem
widoki bajkowe,
dlatego w nagrodę
na wakacje go wysyła na wioskę.

A pewna z Tuluzy świnia,
co o złotym korycie marzyła,
z talerza się musi
teraz jeść nauczyć…
- wszak cudów na świecie ni ma!

_________________
Wiersze, w niezmienionej wersji, mogą być wykorzystywane i powielane, pod warunkiem zamieszczenia przy nich adresu źródłowego i nazwiska, bądź nicka autora.
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
      SafariWinNT1280x800
PostWysłany: 01.12.2014, 15:10:12 Odpowiedz z cytatem
krystek
Stara wyga
Stara wyga
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 338
Skąd: ZELÓW
Register IP:


Golenie kaktusa

W Zelowskiej Gminie jeszcze niedawno
rósł - wielki kaktus zaraz za bramą.
Kto się o niego otarł – kłuł szpilą
i wnet w Ratuszu nie było miło.

Dopinał swego nienasycony,
zahaczał kocem lepsze połowy;
- Bo myślał, ze mu od tej roboty
nie spadnie ani jeden włos z głowy.

Lecz pani burmistrz z Zelowa miasta
skrzyknęła chętnych ostrzyc gagatka.
Wspólnym wysiłkiem dopięli swego
i wszystkie kolce zgolili z niego.

I w Magistracie w mieście Zelowie
nie ma kaktusów tym to sposobem.
A ludzie dumni z siebie są radzi,
że się udało ziółko usadzić.

_________________
Wiersze, w niezmienionej wersji, mogą być wykorzystywane i powielane, pod warunkiem zamieszczenia przy nich adresu źródłowego i nazwiska, bądź nicka autora.
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
      SafariWinNT1280x800
PostWysłany: 07.12.2014, 13:04:13 Odpowiedz z cytatem
krystek
Stara wyga
Stara wyga
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 338
Skąd: ZELÓW
Register IP:


Ballada o Spadających Gwiazdach

Mruga

Wietrzyk bujał w sitowiu nad stawem,
to przekrzywiał, to giął pędy wątłe.
- Kołysały się kępki jedwabiem
wabiąc, żeby z nich zapleść warkocze.

Siadłam przy nich okrakiem na brzegu,
nogi w wodzie moczyłam zwyczajnie,
jak się czerstwą chałkę moczy w mleku,
by z odpadów wyczarować kolację.

I tak łamiąc pasemko po paśmie
plotłam warkocz z sitowia nad wodą;
- Nagle Syk! Plask! Coś koło mnie trzaśnie!
- Z nieba spadał na ziemię gwiazd kordon.

W dół głowami leciały gwiazdeczki,
jakby ktoś je wystrzelił z wyrzutni
- z Gwiazdozbioru Byka, bo w uścisku cielęcym
w kłąb powiązane węzłem poczwórnym .

Los ich widać był, wisiał na włosku,
że po strunie srebrzystej wieczora
zjeżdżały w przepaść tuż przy sitowiu;
- Tutaj i teraz na moich oczach.

Gdy rano Słonko weszło na niebo,
dzień wstał jak bajka – piękna, urocza.
- Po tamtych gwiazdach śladu żadnego,
tylko ich duch się buja w warkoczach.

_________________
Wiersze, w niezmienionej wersji, mogą być wykorzystywane i powielane, pod warunkiem zamieszczenia przy nich adresu źródłowego i nazwiska, bądź nicka autora.
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
      SafariWinNT1280x800
PostWysłany: 21.12.2014, 13:57:01 Odpowiedz z cytatem
krystek
Stara wyga
Stara wyga
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 338
Skąd: ZELÓW
Register IP:


Łowy

czyli Zanim Magiczna Noc nastanie

czyli Przedświąteczna Ballada



W krąg szaro i buro i ziemia zmrożona,
lecz łowczy Pobudką podrywa do drogi.
Za chwilę z kniejówki popłynie w świat sygnał,
gromadą myśliwi wyruszą na łowy.

Obława! Oława! Zaczęli pędzenie.
Wiatr hula w szuwarach, kapoty podwiewa.
Naganka przemierza rowy, bagna i knieje,
szaraczek z przeczuciem patry swe wytrzeszcza.

Na śniegu znać tropy, jest szansa olbrzymia.
Myśliwi kniejówką podają sygnały.
Zwierzyna napiera, zacieśnia się linia;
- I z lewej i z prawej gęsto słychać strzały.

Wiatr drogę zawiewa, śniegiem ciska w oczy.
Hubertus łaskawy, szczęściem prószył szczodrze.
Z szarakami w garści brać myśliwska kroczy,
zdobycz w krwawym kółku układa pokotem.

Trąbiąc nad pokotem, z obnażoną głową
oddają szacunek dla martwej zwierzyny.
Głodni - po Pasterce - bytu rzeczywistość
zjadają z pasztetem w oparach jedliny.

_________________
Wiersze, w niezmienionej wersji, mogą być wykorzystywane i powielane, pod warunkiem zamieszczenia przy nich adresu źródłowego i nazwiska, bądź nicka autora.
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
      SafariWinNT1280x800
PostWysłany: 23.12.2014, 13:10:06 Odpowiedz z cytatem
krystek
Stara wyga
Stara wyga
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 338
Skąd: ZELÓW
Register IP:


Świąteczne Życzenia

Aniołek

Nie z banalną codziennością,
lecz z Świąteczną starannością
w strofy wiesza powkładałam
żar od serca, żeby dla Was
moi Drodzy Czytelnicy
przenieść słowem Magię Chwili
tej, gdy w mroźną noc grudniową
stanął Bóg między prostotą,
żeby mocą Majestatu
radość nieść całemu światu,
a Jasności Boskiej światłem
lać na lud prostaczy Łaskę.

Niech marzenia Wam się spełnią,
niech ucichną kłótnie, swary,
a życzenia moje grzeją
przez calutki roczek cały.

A dla myślących inaczej - wersja druga
Aniołek

Nie z banalną codziennością,
lecz z Świąteczną starannością
w strofy wiesza powkładałam
żar od serca, żeby dla Was
moi Drodzy Czytelnicy
przenieść słowem Magię Chwili,
która trwa dwadzieścia wieków,
a korzenie w Izraelu
wzięła w mroźną noc grudniową,
kiedy w ciało zmienił słowo
pewien łebski Izraelczyk,
czyli geszeft swój obwieścił
oficjalnie, tenże łobuz,
- że się dorwał był do żłobu;
- Czyli Interes rozkręcił
co się będzie wiecznie kręcić.
Jako Król królów - przewidział,
że nikt tego nie zatrzyma.

Zdrowych Rodzinnych i Wesołych Świąt życzę.

_________________
Wiersze, w niezmienionej wersji, mogą być wykorzystywane i powielane, pod warunkiem zamieszczenia przy nich adresu źródłowego i nazwiska, bądź nicka autora.
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
      SafariWinNT1280x800
PostWysłany: 27.12.2014, 11:01:47 Odpowiedz z cytatem
krystek
Stara wyga
Stara wyga
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 338
Skąd: ZELÓW
Register IP:


Niezwyczajne Świętowanie

Mruga

Wyszedł Miecio przed chałupę,
patrzy, a tu śniegu kupę
nazwiewało mu pod drzwiami.
A on dzisiaj dziwnie słaby,

bo to już jest Świąt dzień trzeci,
a on z takim drugim Mieciem
świętowali od Wigilii,
strojąc różne fiki-miki.

Myśli Miecio – trudna rada!
Wziął łopatę, zaczął machać;
Na sermater śniegiem rzucał,
bo mu kac bardzo dokuczał

i po Świętach z siły opadł
wiec przerosła go robota;
- Zrobił sztywny się i mokry,
jakby rypsem ktoś go pokrył.

W głowie pustka, w gębie suszy,
a mróz jeszcze szczypie w uszy.
Lecz na szczęście - nie nowina,
- że się klinem klin wybija.

Jakby zdębiał, zgłupiał trochę,
wbił łopatę w zaspy środek
i chwiejąc się w jednej chwili
literatkę w mig wychylił;

Żeby poczuć się zwyczajnie,
jak lew ryknął – Aby nam się!
Zdrowie Pań! - pił jak z przymusu,
Wreszcie - No to po maluchu!

I pierdykniem nim odwykniem!
I plótł - jeszcze niby w transie
- No to zdrówko! – Oby nam się!
- gulgotała Biała Dama.

A na dworze zamieć trwała.
Opadała prosto w zaspy
magia Świąt, a smuga Gwiazdy
odchodziła w zapomnienie
razem z szopką i Niezwykłym Narodzeniem.

_________________
Wiersze, w niezmienionej wersji, mogą być wykorzystywane i powielane, pod warunkiem zamieszczenia przy nich adresu źródłowego i nazwiska, bądź nicka autora.
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
      SafariWinNT1280x800
PostWysłany: 13.01.2015, 09:51:52 Odpowiedz z cytatem
krystek
Stara wyga
Stara wyga
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 338
Skąd: ZELÓW
Register IP:


Kartka z kalendarza - 13.01.2015r.


Tyle dziwów w bożym świecie,
ogarnąć nie sposób;
- Tuzy czyszczą swe sumienie,
plamy są na słońcu.

Ukraina stoi w ogniu,
w Paryżu siekanka.
Szturm pacjentów na przychodnie,
w rządzie wciąż sielanka.

Miał śnieg padać, ale wieje,
trzęsie się na Śląsku.
Baran z osłem w Betlejemie
mówią po Żydowsku.

Kasy nie ma, wypłynęła
na kilometrówki;
- Co zostało, przywilejem
zjadły święte krówki.

Tylko liryk ma uciechę,
z tych oto laurek;
- Skołtunionych piórem czesze
i się nie przejmuje.

_________________
Wiersze, w niezmienionej wersji, mogą być wykorzystywane i powielane, pod warunkiem zamieszczenia przy nich adresu źródłowego i nazwiska, bądź nicka autora.
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
      SafariWinNT1280x800
PostWysłany: 24.01.2015, 19:44:36 Odpowiedz z cytatem
krystek
Stara wyga
Stara wyga
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 338
Skąd: ZELÓW
Register IP:


Jest takie miasto


Jest takie miasto na mapie świata,
w którym się pożar co rusz odradza.
A palą się tam – niech ja tu padnę,
śmieci, gałgany i co popadnie.

Mechanizm działa ten, bez usterek;
- Światłość – najlepszą z nauczycielek!
- Więc kur czerwony wszedł do tradycji,
tak jak pasterka, albo dożynki.

Gdy przedsiębiorcom jest niewygodnie,
znaczy – Czas w drogę muszkieterowie!
Nad miasto buchną więc kłęby dymu,
w gazetach skrobną o tym artykuł.

Popiszą takie tam tere – fere,
bajdy, bełkoty, trele – morele.
Po czym gazety na stos się ciepnie
i znów jest klawo i wszystko w dechę!

_________________
Wiersze, w niezmienionej wersji, mogą być wykorzystywane i powielane, pod warunkiem zamieszczenia przy nich adresu źródłowego i nazwiska, bądź nicka autora.
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
      SafariWinNT1280x800
PostWysłany: 26.01.2015, 14:25:03 Odpowiedz z cytatem
krystek
Stara wyga
Stara wyga
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 338
Skąd: ZELÓW
Register IP:


Dzieje pewnego Gucia - zaplątanego w historię Zelowa


Nadleciał truteń nad Zelów, z Łomży.
Tu, się w syrenich gwizdach pogrążył;
- Bowiem, gdy zbliżał się do Zelowa,
w hali fabrycznej rozgorzał pożar.

Obezwładniony czerwonym światłem,
opuścił skrzydła, lot zniżył nagle.
Zmienił tor lotu w jednej minucie,
i wylądował jak śmieć, na drucie.

A to, kolczasty drut był. Od wojny;
- Ukłuł się w odwłok, stał się nerwowy.
Z dupą zranioną czekał do rana,
aż wypaliła się cała hala.

Bo choć targały nim straszne nerwy,
srożył swe czułki i wzrok miał mętny,
w górę się nie wzniósł. Widział w oddali
czerwień i zieleń. Światła migały.

Śledził gwizd syren nieuciszony,
akcję potężną i chlupot wody,
żywioł, słup dymu, rozdęte węże,
pędzący tuman na Saską Tęczę,
nad Jana Pawła – błękitne niebo,
- (to przez protekcję chyba świętego).

Gaz się ulatniał, wokoło trzaski;
- Gucio podtruty - wszak nie miał maski,
kiwnął się na bok, zachwiał na drucie;
-I znów w odwłoku poczuł ukłucie.

Już dojechali strażacy z Łodzi.
Radom, Bełchatów wcześniej dołączył.
Leją na mury, schłodzić próbują;
- Języki łuną niebo malują.

Straż z Buczku leje wprost w palenisko.
Wstrząsnęło miastem, płonie paliwo.
Wystrzelił zbiornik, kłąb dymu bucha,
- Odrzut powietrza - wydmuchał Gucia.

Już, już z Warszawy jadą strażacy,
mają ze sobą wielkie sikawki;
- Może ugaszą, może się uda
przed strasznym truciem uchronić Gucia.

Już dojechali - mgiełka nad miastem;
- To, ktoś przed nimi rozpylił pianę
i tym sposobem posklejał skrzydła;
- Znaczy, Guciowi jakby dał w ryja.

…………………………………………………………

A ja, mieszkanka miasta Zelowa, spod Saskiej Tęczy
– od siebie dodam:

- Szkoda mi Gucia, że z ogniem igrał.
Z żywiołem żaden truteń nie wygrał!

_________________
Wiersze, w niezmienionej wersji, mogą być wykorzystywane i powielane, pod warunkiem zamieszczenia przy nich adresu źródłowego i nazwiska, bądź nicka autora.
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
      SafariWinNT1280x800
PostWysłany: 03.02.2015, 09:55:28 Odpowiedz z cytatem
krystek
Stara wyga
Stara wyga
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 338
Skąd: ZELÓW
Register IP:


Do Wiosny

Bukiet kwiatów

Ach, jak ja za wiosną tęsknię,
za żurawiem za, skowronkiem,
salwą śmiechu pod balkonem
i za orlich piór szelestem.

Za tą porą, gdy aktywność
zbudzi w ptakach się i w rybach;
- Zaczną świrkać, wlec w tarliska,
dając lasom, stawom żniwo.

Za kukułki rześkim – Ku – ku,
co się gnieździ w czubach boru,
za bezwstydem samczych toków
i za ożywieniem w ulu.

I za srebrnym dżdżu warkoczem,
co się w burzę, w mig przemieni,
niosąc kwiaty w swojej głębi,
by ożywić w krąg brzydotę.

Za słoneczkiem nieskalanym,
co rozkwieci skroń i głowę,
tak, że gdy powiedziesz w drogę
ugną się pod nami trawy.

I w krąg będą się zielenić
orne łany i ugory
a zapach zoranej roli
w piersiach nową siłę wskrzesi.

_________________
Wiersze, w niezmienionej wersji, mogą być wykorzystywane i powielane, pod warunkiem zamieszczenia przy nich adresu źródłowego i nazwiska, bądź nicka autora.
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
      SafariWinNT1280x800
PostWysłany: 14.02.2015, 23:10:52 Odpowiedz z cytatem
krystek
Stara wyga
Stara wyga
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 338
Skąd: ZELÓW
Register IP:


Nocna Zmiana

czyli Kartka z kalendarza Polskiego Parlamentu - 17/18.12.2014


Za parawanem wielkiego żarcia
i pod osłoną grudniowej nocy,
czerep, rubaszność swoją obnaża
i Konstytucję odziera z mocy.

Tak cicho wszędzie i wszędzie głucho,
w PAP, ludzie pióra chrapią snem twardym;
- Tylko nuncjusze Mojżesza - w Sejmie
ostrzą pazurki na polskie lasy.

Ach lasy, lasy, państwowe lasy,
wyście bastionem Polski ostatnim;
- Gdzie spojrzeć tylko – „ ... kamieni kupa”
i te przejrzyste, jak noc zasady.
[/b]

..........................................................................................
W Internecie są dostępne nagrania z wydarzeń, które były inspiracją do napisania tego wiersza.

_________________
Wiersze, w niezmienionej wersji, mogą być wykorzystywane i powielane, pod warunkiem zamieszczenia przy nich adresu źródłowego i nazwiska, bądź nicka autora.
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
      SafariWinNT1280x800
PostWysłany: 21.02.2015, 10:04:26 Odpowiedz z cytatem
krystek
Stara wyga
Stara wyga
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 338
Skąd: ZELÓW
Register IP:


Tok Szok - czyli nosił wilk razy kilka



Gdy Dupczok wbija światopogląd,
na antenie, do głów oglądaczy,
to spina się tak, jakby miał odlot,
lub - do krów się zabiera byk krasy.

A gdy rozdziela autografy,
to w TV - tak wielka feta,
jakby dobrodziejstw bez miary
na głowę spadało z nieba.

Lecz gdy Temida mieczem chłosta,
wychowawczo, kazionną czeladź,
to w TV sprawa Dupczoka
tajemnicą jest Poliszynela.

Rotfl2

_________________
Wiersze, w niezmienionej wersji, mogą być wykorzystywane i powielane, pod warunkiem zamieszczenia przy nich adresu źródłowego i nazwiska, bądź nicka autora.
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
      SafariWinNT1280x800
PostWysłany: 28.02.2015, 13:24:12 Odpowiedz z cytatem
krystek
Stara wyga
Stara wyga
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 338
Skąd: ZELÓW
Register IP:


Ballada o Bronku spod Wrocławia

W TV przerwano programy,
w radio ścichł blus latynoski,
gdy widzów - zaśnięcia bliskich,
spiker postawił na nogi .

- „Sprawa ma wymiar niezwykły,
Bo Bronek Bul - spod Wrocławia,
w ojczyźnie jest samurajów
i będzie do nas przemawiał.”

Jak zwykle, w takim momencie
zapala się wyobraźnia;
- Wszak, chłop swój – w tak Wielkim Świecie…
Cudny się obraz układa.

Lecz w tym momencie myślenie,
widz każdy i słuchacz wyłącza,
bo oto Parlament Japoński
na wszystkich króluje łączach.

Jest , jest już na sali obrad,
nasz Bronek Bul spod Wrocławia!
Twarz ma niezwykle łaskawą,
kiwa nam – znaczy pozdrawia.

Brzmią orientalne hichiriki,
Szok! - Klasę w folklor przemienia;
-Ach, kto potrafi tak wskoczyć
w butach na fotel spikera?

I tak wylewnie pozdrawiać,
aż serce od wzruszeń się kraje;
-„ Witajcie Szoguni świata
i wszyscy Samuraje”!

Po czym schodzi na ziemię!
Ciut skarlał, tak jak by ukląkł?
- Pod pulpit spikerski zagląda,
rozgląda się może za pluskwą?

Bo doświadczony zwyczajem
niechlubnym na polskiej ziemi,
- nie da się podejść - jak frajer…

wszak to nasz Polski - BÓL Wielki!


Mruga

_________________
Wiersze, w niezmienionej wersji, mogą być wykorzystywane i powielane, pod warunkiem zamieszczenia przy nich adresu źródłowego i nazwiska, bądź nicka autora.
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
      SafariWinNT1280x800
PostWysłany: 08.03.2015, 09:07:48 Odpowiedz z cytatem
krystek
Stara wyga
Stara wyga
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 338
Skąd: ZELÓW
Register IP:


My Kobiety

My lubimy błyskotki , szpileczki,
kapelusze, sweterki z wełenki,
koraliki, torebki, wisiorki,
bransolety, apaszki, pierścionki.

Nie znosimy siedzeń z wytartej skóry,
sporów i prochem dyszącej rury.
Wycie syren, dzwonek u sanek
nie bawią nas tak, jak świerszczy granie.

Potrafimy jak przystało matce,
dziecku, przed snem opowiedzieć bajkę.
Zaradzimy, gdy brzuch misia boli,
na ból zęba też mamy sposoby.

Wobec panów jesteśmy lojalne;
- Na każdym kroku więc niespodziankę
niesiemy skrycie wśród darów różnych,
bo wiemy, że to gatunek próżny.

W kuchni cuda wyczarować umiemy,
na tej scenie się świetnie czujemy;
- Są wśród nas aktorki i artystki
i praktycznie się znamy na wszystkim.

Potrafimy wyjaśnić, przypomnieć, nauczyć
jak nos utrzeć i pierniki upiec,
jak prać, trzepać i wywabiać plamy
i brać z życia pełnymi garściami.


Wszystkim zaglądającym tutaj Paniom życzę Dużo Radosnych Chwil.
Mruga

_________________
Wiersze, w niezmienionej wersji, mogą być wykorzystywane i powielane, pod warunkiem zamieszczenia przy nich adresu źródłowego i nazwiska, bądź nicka autora.
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
      SafariWinNT1280x800
 ŻYCIE TO NIE TEATR 
PostWysłany: 21.03.2015, 20:15:09 Odpowiedz z cytatem
krystek
Stara wyga
Stara wyga
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 338
Skąd: ZELÓW
Register IP:


Pieczenie Barana


Z cynicznym, okrutnym spojrzeniem
wyszedł rzeźnik brodaty
i odciął mu co należy
- znaczy się – łeb rogaty.

Baran w dreszczach morderczych
podskoczyć próbował jeszcze;
- Rzucał się z lewej na prawą,
mając co trzeba odcięte.

Lecz rzeźnik z okrutnym spojrzeniem
zdjął skórę z barana w trymiga,
a ścierwo tarł solą i octem;
- Znać w takim litości ni ma,

Bo zwłoki nadział na rożen,
zawiesił na dwóch krzyżakach
i piekł truchełko ostrożnie;
- Kręcił i rożnem obracał.

Na koniec po raz ostatni
baran jęknął króciutko;
Wszak w pień miał wszystko wycięte,
- powietrze, znać – z niego uszło.

_________________
Wiersze, w niezmienionej wersji, mogą być wykorzystywane i powielane, pod warunkiem zamieszczenia przy nich adresu źródłowego i nazwiska, bądź nicka autora.
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
      SafariWinNT1280x800
 Forum forum.zelow.pl Strona Główna -> Małpi Gaj
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie GMT  
Strona 34 z 44  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 42, 43, 44  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
Create by Danon